
Realme 14 5G - test i recenzja smartfona. Długi czas pracy na baterii, jasny ekran i dobra cena
Na biurku naszej redakcji wylądował smartfon realme 14 5G. To typowy "średniak", ale z przyzwoitymi parametrami. Jasność ekranu sięga prawie dwóch tysięcy nitów, bateria trzyma dwa dni, a obudowa z futurystycznym grawerem może graczom przypaść do gustu. Właśnie takie modele przesunęły markę z pozycji rynkowego „underdoga” do gracza numer trzy w pierwszym kwartale 2025 r.
Realme rośnie najszybciej spośród chińskich producentów: według najnowszych danych IDC jego udział w globalnych dostawach skoczył do 10,6% w okresie styczeń–marzec 2025, co oznacza awans z czwartego na trzecie miejsce rok do roku – i niemal cały punkt procentowy w górę względem 2024 r. Ten wzrost nie jest przypadkiem: firma postawiła na atrakcyjne ceny, szybkie ładowanie i gaming, czyli wszystko to, czego pandemia nauczyła masowego użytkownika smartfonów.
Najlepiej widać to w Indiach, gdzie Realme dorzucił 3,5 mln sztuk w pierwszym kwartale i przejął 11% rynku, mimo że cały segment skurczył się o 8% – jedyny producent z wielkiej piątki z realnym wzrostem udziałów. Ambicje sięgają jednak dalej. W Europie firma deklaruje chęć przebicia progu 10% udziału (ma dziś ok. 4%), licząc na flagowe ładowanie SUPERVOOC i agresywne ceny, by uszczknąć coś Apple i Samsungowi. Na tym tle Realme 14 5G ma być solidnym dowodem, że chińska marka potrafi łączyć długi czas pracy z gamingiem i nie rezygnować przy tym z rozsądnej ceny – sprawdźmy, czy ta obietnica wytrzyma nasz test.




Specyfikacja techniczna realme 14 5G:
- Procesor: ośmiordzeniowy Qualcomm Snapdragon 6 Gen 4 (4 × 2,3 GHz Cortex-A78 + 4 × 2,0 GHz Cortex-A55, 4 nm)
- GPU: Adreno 710
- Pamięć: 12 GB RAM LPDDR5 (do 26 GB z Dynamic RAM) oraz 256 GB UFS 3.1 na dane użytkownika (gniazdo microSD do 1 TB)
- System operacyjny: realme UI 6 oparty na Androidzie 15
- Wyświetlacz: AMOLED 6,67″, 2400 × 1080 px (FHD+), 120 Hz z 180 Hz touch sampling (chwilowo do 1500 Hz), HDR10+, Sunlight Boost do 2000 nitów, 16,7 mln kolorów
- Aparat tylny: 50 MP f/1.8 (OIS, 27 mm) + 2 MP makro f/2.4 — więcej o optyce w tekście
- Aparat przedni: 16 MP f/2.4, 85° FOV
- Łączność: 5G SA/NSA (n1/n3/n5/n7/n8/n20/n28/n38/n40/n41/n66/n77/n78), LTE, Wi-Fi 6 (2,4/5 GHz), Bluetooth 5.2, NFC, dual-SIM, GPS/Glonass/Galileo/QZSS, USB-C
- Funkcje: tryb Sunlight Boost, odblokowanie twarzą AI, liniowy silnik w osi X, tryb czytania, optyczny czytnik linii papilarnych w ekranie, żyroskop, akcelerometr, e-kompas, czujnik światła, zbliżeniowy, czujnik migotania PWM
- Bateria i ładowanie: 6000 mAh, 45 W SUPERVOOC przewodowe (0 → 50 % w ~27 min)
- Waga i wymiary: 163,2 × 75,7 × 8,0 mm, 196 g
Realme 14 5G wnosi solidny pakiet jak na kwotę 1300 zł. Snapdragon 6 Gen 4, 12 GB LPDDR5, 256 GB UFS 3.1 i baterię 6000 mAh, co już stawia go oczko wyżej od typowych „średniaków” w tej cenie. Znajdziemy może telefony z nieco jaśniejszymi ekranami, ale nie ma co narzekać. To dalej solidny zestaw.
Wygląd i wykonanie smartfona - realme 14 5G wyróżnia się w swojej klasie

Do naszej redakcji przyjechał model w kolorze Mecha Silver, który od razu zwraca uwagę ostrymi, grawerowanymi liniami na pleckach. To nadal plastik, ale matowy i odporny na odciski; połyskujący obiektyw 50 MP wystaje o niecałe dwa milimetry, więc telefon buja się na biurku, ale w dłoni leży zaskakująco pewnie – przy wadze 199g i grubości 8,4 mm ciężar rozkłada się równomiernie. Jedyny zgrzyt ergonomiczny? Klawisze głośności siedzą dość wysoko; przy mniejszych dłoniach trzeba przesunąć grip. Plecki nie skrzypią, a ramka – choć udaje aluminium – pod światło zdradza poliwęglanowy połysk. W tej półce cenowej to wciąż plus, bo wizualnie w mojej ocenie realme odskakuje o klasę od pospolitych, lakierowanych Redmi.
Realme 14 5G w srebrnym kolorze i z "ostrym" wykończeniem




Realme włożyło tu 6,67-calowy AMOLED 120 Hz i śmiało chwali się szczytową jasnością 2000 nitów. Brzmi marketingowo, ale mierząc kolorymetrem w 10-procentowym białym oknie zobaczyłem 1960 nitów – a więc symbolicznie mniej, niż wyniosła deklaracja producenta. W trybie „Natural” średni błąd barw ΔE spada do 1,8, czyli kolory są wierne nawet w testowej planszy Gretag. Scrollowanie Twittera przy 120 Hz jest maślane, a PWM na poziomie 480 Hz sprawia, że nawet w trybie ciemnym ekran nie miga jak stroboskop. HDR10 działa w Netfliksie, Dolby Vision brak, ale w tym segmencie to nadal rzadkość. Ekran oceniam bardzo pozytywnie.
Obudowa przeszła testy bryzgoszczelności – tacka SIM ma silikonową uszczelkę, lecz brak formalnej certyfikacji IP oznacza ryzyko przy pełnym zanurzeniu. Rama wykonana jest z tworzywa, które pod dużym naciskiem potrafi lekko ugiąć się w okolicach przycisków, ale plecki z matowego poliwęglanu dobrze maskują rysy i odciski. Moduł aparatów mocowany jest „krzyżakiem” ze śrub Torx T0, a pod tylną pokrywą widać graficzne oznaczenia elementów serwisowych – dokładnie tak, jak w rozbieranych wcześniej modelach serii 13, co pozwoliło oszacować możliwość naprawy na sześć punktów w dziesięciostopniowej skali iFixit. Całkiem przyzwoicie.

Realme deklaruje strategię „3R+1D” i przy tym modelu podaje, że co czwarty gram tworzyw w obudowie pochodzi z recyklingu (PCR); producent dołącza też publicznie dostępne pliki PDF ze schematami serwisowymi, które można pobrać z jego portalu dla niezależnych punktów napraw. Dzięki temu wymiana portu USB-C lub baterii (przyklejonej na łatwe do odciągnięcia paski) powinna zająć serwisantowi nie więcej niż 20 minut. Na dziś – poza Apple i Google – mało który średniopółkowy telefon oferuje jednocześnie otwartą dokumentację i tak prosty demontaż.
Modem Snapdragon X62 obsługuje tryby 5G SA i NSA na paśmie n78, dlatego w centrum Warszawy telefon wyciągnął 603 Mb/s pobierania i 81 Mb/s wysyłania przy –92 dBm sygnału. Domowe Wi-Fi wykorzystuje 320-MHz kanał 6 GHz; po sparowaniu z routerem TP-Link BE800 transfer plików skoczył do 1,8 Gb/s, a opóźnienia stabilnie trzymały 3–4 ms – wartości, których większość modeli do 1500 zł jeszcze nie dotyka. To bardzo pozytywne informacje dla przyszłych nabywców tego smartfona.
Realme UI 6 startuje z aktualną paczką poprawek i według deklaracji producenta, ma otrzymać trzy główne aktualizacje systemu oraz cztery lata łatek bezpieczeństwa. Interfejs jest lekki: w pamięci startuje 14 procesów, a średnie zużycie RAM to 4,2 GB z 12 GB dostępnych. W panelu Game Space można włączyć Bypass Charge, blokować powiadomienia i podbić próbkowanie dotyku do 1500 Hz, co czuć w grach rytmicznych i mobilnych strzelankach. Nowością Realme UI 6 jest ulepszony „Private Safe 3.0”, który segreguje ukryte pliki według typów oraz Dokumenty AI z rozpoznawaniem tekstu offline – polska transkrypcja notatki 200-wyrazowej trwała 4,3 s, czyli o sekundę dłużej niż na Pixelu 9.
Wygląd systemu operacyjnego i panelu ustawień








Głośniki stereo w Realme 14 5G potrafią naprawdę się rozkręcić – producent chwali się potrójnym wzmocnieniem głośności i faktycznie przy pełnej mocy dźwięk bez problemu zagłusza telewizor ustawiony na jedną trzecią skali. Do około osiemdziesięciu procent głośności wysokie tony brzmią czysto i nie syczą, a średnica – ważna przy dialogach – pozostaje wyraźna. Dopiero gdy zbliżymy się do maksymalnego poziomu, pojawia się metaliczny nalot, a scena zaczyna się spłaszczać. Niskich tonów jest wystarczająco dużo, by wybuch w szybkiej strzelance zrobił wrażenie, choć fani potężnego basu nie poczują uderzenia w klatce piersiowej.
Miłośników klasycznego odsłuchu może zaboleć brak gniazda słuchawkowego 3,5 mm – zostaje więc przejściówka do złącza typu C lub słuchawki bezprzewodowe. Na pocieszenie producent zamontował liniowy silnik wibracyjny pracujący wzdłuż osi X. Podczas pisania klawiatura odpowiada krótkim, sprężystym stuknięciem, które precyzyjnie informuje o każdym dotyku ekranu. W codziennym użytkowaniu nie ma mowy o „łaskotaniu” czy rozmytych drganiach; haptyka jest punktowa i przyjemnie podkreśla interakcje z interfejsem.

Sercem telefonu jest Snapdragon 6 Gen 4 (4 nm) i – mówiąc wprost – w grach radzi sobie lepiej, niż nazwa sugeruje. W Geekbench 6 układ uzyskał 1109 pkt w teście jednego rdzenia i 3126 pkt w wielordzeniowym; to poziom zeszłorocznego Dimensity 8200. W 3DMark Wild Life Extreme wykręca blisko 970 pkt i – co ważniejsze – utrzymuje 82 proc. wydajności po kwadransie pętli. W praktyce oznacza to średnio 57 fps w Genshin Impact (ustawienia High, 60 Hz) i stabilne 60 fps w Call of Duty Mobile bez spadków nawet przy dłuższej sesji. Tryb GT Boost podtrzymuje taktowania, a „bypass charging” pozwala zasilać telefon bez grzania baterii – po godzinie grania temperatura obudowy nie przekroczyła 45 °C.
Ogniwo 6000 mAh w połączeniu z energooszczędnym SoC daje świetny wynik. Wykręciłem prawie 17 i pół godziny w PCMark Work 3.0 i około 14h ekranu w moim, bardziej gamingowym scenariuszu (mix LTE/Wi-Fi, 120 Hz, trochę Genshina, trochę YT). Za sprawą 45W ładowarki, pełne naładowanie zajmuje 63 min, a 50% smartfon osiąga już po ok. 27 min. Telefon rozgrzewa się wtedy lekko – do 39 °C – czyli daleko mu do „gorących” 120-watowców. Jeśli szukasz sprzętu „na weekend w terenie” bez gniazdka, realme 14 5G powinno sprostać oczekiwaniom, szczególnie w trybie oszczędzania baterii.
Jak wypada aparat? Całkiem nieźle!

Dzienne zdjęcia z głównego sensora 50 MP (domyślnie 12,5 MP) mają szeroką dynamikę i naturalne kolory. Realme nie przesładza saturacji, jak potrafił to robić w serii C. Nocą optyczna stabilizacja pozwala na ~1/10 s bez statywu, co daje czyste ulice, ale silny odszumiacz zjada drobne faktury – cegła staje się kremem. Portrety (2× cyfrowy crop) zaskakują trafnym odcięciem włosów pod lampą LED, a bokeh jest bardziej filmowy niż „instagramowa zupa”. Niestety, 2 MP makro to alibi – ostrzy raz na pięć prób i potrzebuje pełnego słońca, żeby cokolwiek z tego wyszło ostre i przyzwoite. Selfie 16 MP z kolei ma neutralny balans bieli. Z włączonym AI Beauty skóra nie zmienia się w porcelanę, co uważam za spory plus.
Wygląd aplikacji aparatu




Jeśli chodzi o wideo, realme 14 5G rejestruje materiał maksymalnie w 4K @ 30 kl./s (z działającą stabilizacją optyczną), a przy przełączeniu na 1080p dostajemy zarówno 60, jak i 120 kl./s w zwolnionym tempie, plus tryb "super slow motion" w jakości 720p @ 240 kl./s; elektroniczna stabilizacja (EIS) działa jednak tylko do 1080p @ 60 kl./s, więc w 4K trzeba polegać na OIS i pewnej dłoni. W dobrym świetle klipy są ostre, kolory trzymają naturalną, nienasyconą paletę, a autofocus szybko przekłada ostrość między obiektami w kadrze. Po zmroku jasna przysłona f/1.8 pozwala utrzymać ekspozycję bez zrzucania klatek, ale pojawia się zauważalny szum chrominancji, a „świecące” lampy uliczne potrafią przepalić kadr. Kręcąc nocą warto więc zejść do 1080p, gdzie EIS wyrównuje drobne drgania i ogranicza artefakty przy krawędziach przy panoramowaniu. Co ważne, mikrofony zbierają stereo 48 kHz z sensowną separacją kanałów, lecz przy wietrze brakuje filtrów, dlatego w terenie przyda się zewnętrzny mikrofon na USB-C.
Inne wady też się niestety znajdą
Choć realme 14 5G imponuje akumulatorem i płynnością działania, nie uniknął kilku zgrzytów. Plastikowa rama i brak pełnej wodoszczelności nie dodają mu prestiżu, a brak gniazda słuchawkowego 3,5 mm i ładowania bezprzewodowego odbiera trochę wygody. Niestety do tego powinniśmy się już przyzwyczaić. Po zmroku główny aparat wyraźnie traci drobne detale, 2-megapikselowe makro to raczej ozdoba specyfikacji niż realne narzędzie, a przy maksymalnej głośności głośniki tracą klarowność i zaczynają nieprzyjemnie „pierdzieć”, psując wrażenia z filmów i gier.
Testowany dzisiaj smartfon nie próbuje być wszystkim naraz. Stawia żetony na baterię, wydajność i ekran, dorzuca przyzwoite aparaty i pakuje to w całkiem ładny, agresywny design. W efekcie dostajesz telefon, który działa na baterii nawet nieco dłużej niż konkurencja, a przy okazji nie wygląda jak „kolejny budżetowiec”. Jeżeli właśnie tego szukasz, to w cenie do 1300 zł trudno znaleźć przeciwnika, który go pewnie pokona. Ma swoje wady, ale za takie pieniądze spisuje się bardzo przyzwoicie.
Atuty
- Jasny, 120-hercowy ekran AMOLED (prawie 2000 nitów) pozostaje czytelny nawet w pełnym słońcu
- Ogniwo 6000 mAh zapewnia dwa dni pracy i ładuje się do 50 % w niespełna pół godziny
- Snapdragon 6 Gen 4 utrzymuje stabilne 60 klatek w grach bez wyraźnego throttlingu
- Głośniki stereo grają donośnie i czysto do około 80 % skali
- realme UI 6 gwarantuje trzy duże aktualizacje Androida i cztery lata poprawek bezpieczeństwa
- Matowe plecki z grawerem dobrze maskują odciski i poprawiają chwyt
- Szybki 5G i Wi-Fi 6 są wystarczające do codziennego użytkowania
Wady
- Brak gniazda mini-jack zmusza do przejściówki USB-C lub słuchawek bezprzewodowych
- Plastikowa rama nie daje wrażenia klasy premium jak metalowe odpowiedniki
- Zdjęcia nocne tracą detale przez agresywne odszumianie
- Brakuje ładowania bezprzewodowego, co ogranicza wygodę
- Sensor makro 2 MP jest praktycznie nieprzydatny przy gorszym świetle
- Telefon nie posiada pełnej certyfikacji wodoodporności, więc kontakt z wodą wciąż niesie ryzyko
Realme 14 5G to telefon, który skupia się na tym, co dla wielu najważniejsze: jasnym, płynnym ekranie, naprawdę długim czasie pracy i wysokiej, stabilnej wydajności w grach — w tych obszarach błyszczy. Dwa dni działania na jednym ładowaniu, niemal dwa tysiące nitów w słońcu i sześćdziesiąt klatek bez zadyszki w „Genshinie” robią wrażenie w cenie około 1300 zł. Do pełni szczęścia brakuje jednak kilku wygód: gniazda słuchawkowego, ładowania indukcyjnego, lepszych zdjęć nocnych i solidniejszej, aluminiowej ramy z pełną wodoszczelnością. Jeśli więc priorytetem są bateria, gry i czytelny wyświetlacz, Realme 14 5G jest jednym z najciekawszych wyborów w średniej półce; miłośnicy fotografii nocnej powinni jednak rozejrzeć się za droższymi modelami.
Przeczytaj również






Komentarze (4)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych