Podoba ci się Donkey Kong Bananza? Oto najciekawsze gry z kultowym bohaterem Nintendo

Nintendo ma w swoim portfolio kilka naprawdę ogromnych, kultowych ikon nie tylko naszej branży, ale i całego świata rozrywki. Któż bowiem nie zna Mario, Księżniczki Peach czy też Donkey Konga? Japończycy robią jednak dobry ruch, dając odpocząć hydraulikowi, stawiając na większą obecność małpiszona. 

Donkey Kong jest prawdziwą ikoną popkultury. To właśnie od jego przygód zaczęła się przygoda samego Mario i wielka podróż Nintendo na szczyt naszej branży. Niestety jednak przez bardzo wiele lat kultowa małpka była jednak tylko przystawką dla wąsatego herosa, a gry w jakich Donkey Kong grał pierwsze skrzypce, wychodziły w ostatnich latach bardzo rzadko. 

Gdy jednak Nintendo zaczęło spamować abonament Nintendo Switch Online kolejnymi grami z cyklu Donkey Kong, takimi jak Donkey Kong Land, czy też Donkey Kong Country 3. Jasny było już, że Nintendo Switch 2 doczeka się na premierę jakiejś ważnej gry z kultowym bohaterem, ale nie spodziewałem się tak mocnego uderzenia jakim jest Donkey Kong Bananza. Ale to nie jedyny tytuł z tej marki, który wart jest waszej uwagi. Dziś prezentujemy 10 najciekawszych propozycji na produkcje, które możecie ograć po bananowej przygodzie.

Donkey Kong Country: Tropical Freeze

Na początek lecimy z, nieco wstyd się przyznać, moją pierwszą przygodą z marką Donkey Kong, jeszcze na Wii U. Dzieło Retro Studios było jednym z najlepszych tytułów na wyłączność dla Wii U i pokazywało, że mimo słabej sprzedaży konsoli, Japończycy nie zatrzymują się nawet na chwilę w dostarczaniu nam świetnych platformówek. Zabawa w zamarzniętych tropikach była nie tylko szalenie przyjemna, ale też i zaskakująco wymagająca - jako świeżak dostałem takiego liścia na mordę, że aż byłem w szoku. Ale wiecie co? Warto było, bo to fantastyczna produkcja.

Donkey Kong 64

W czasach Nintendo 64 większość z nas pasjonowała się PlayStation, ale Nintendo też miało kilka bardzo fajnych platformerów. Obok Super Mario 64 czy Banjo-Kazooie, bardzo dobry był także Donkey Kong 64, ale niestety wielu z nas o nim zapomniało. A szkoda, bo to świetny tytuł z bardzo dobrymi mechanikami rozgrywki, zabawną historyjką i kultową rapowaną piosenką, której Illumination użyło nawet w Super Mario Bros. Film. Zabawa na emulatorze bywa upierdliwa, dlatego warto poczekać, aż gra wleci do Nintendo Switch Online.

Donkey Kong Country Returns HD

Gdy Retro Studios postanowiło odesłać Samus Aran na zasłużone wakacje, wzięto się za przywrócenie do życia Donkey Konga, który od czasów GameCube'a borykał się z naprawdę średniawymi, a nawet i ekstremalnie słabymi produkcjami. Donkey Konga, czy inne eksperymentalne kleksy zabiły serię, którą Donkey Kong Country Returns wzniosło znów na piedestał. Polski remaster kultowego klasyka z Wii jest bardzo dobrze zrealizowany, dzięki czemu na Switchu możecie ograć go z czystą przyjemnością.

Diddy Kong Racing

Często mówi się, że Mario Kart to najlepsza seria wyścigów kartingowych na świecie, ale mimo iż to oczywista nieprawda (CTR Rulez), na Nintendo 64 dostaliśmy bardzo dobrego rywala dla Mariana dzieło od samego Rare. Diddy Kong Racing miało ciekawą kampanię, świetny model jazdy i co tu dużo mówić, przebijało Mario Kart 64 pod praktycznie każdym względem. 

Donkey Kong Country 2: Diddy's Kong Quest

Jeśli kochacie płakać z bólu i rzucać mięsem na lewo i prawo, Donkey Kong Country 2 jest dla was idealnym wyborem. Dlaczego? Tak ciężkiej i porytej platformówki ze świecą szukać, zwłaszcza jeśli chcecie ograć ją w "legitny" tradycyjny sposób bez oszukiwania z przewijaniem błędów w ramach Nintendo Switch Online. Sam podjąłem się tego wyzwania i po ograniu DKC: Tropical Freeze, kupiłem Game Boy Advance z tą właśnie perełką. Przyznam szczerze, że na tak malutkim ekranie, przechodzenie tej gry to istny horror, ale w pewien sposób dziwnie satysfakcjonujący. Mimo tylu lat na karku, małpki wciąż dają radę!

Donkey Kong Country

Oczywiście zanim jednak zagracie w "dwójkę", śmiało możecie dać szansę poprzednikowi, czyli pierwszej odsłonie marki na Super Nintendo Entertainment System, który to może jakoś nie grzeszy długością - max 3 godziny zabawy, ale za to pokazuje bardzo udane początki marki w jej współczesnym wydaniu. Solidne fundamenty rozgrywki, kozacka muzyka i wgniatający w glebę poziom trudności zapewnią wam sporo retro-frajdy. 

Mario vs. Donkey Kong

Mała przerwa od platformówek - pora na grę logiczną. Dziś mało kto już o tym wie, ale cykl Mario vs. Donkey Kong ma swoje początki właśnie w pierwszych automatowych odsłonach serii. Gdy Donkey Kong dostał "remake" na Game Boya, produkcja ta obrała format logicznej gierki, w której jako Mario ścigamy szalonego małpiszona. Mario vs. Donkey Kong z Nintendo Switch jest obecnie chyba najlepszą iteracją tego zamysłu, dlatego zdecydowanie warto jest sięgnąć po ten nietypowy tytuł.

Trylogia Arcade

Jeśli zapoznajemy się z historią Donkey Konga, nie ma mowy o tym, aby pominąć kultowe klasyki z automatów. Zwłaszcza, że są dostępne w Nintendo Switch Online. Sam wziąłem się za tę trylogię dosłownie dwa tygodnie temu i powiem wam otwarcie, że te ponad 40 lat później te gierki nadal dają radę. Oczywiście całą trójkę ukończycie w maksymalnie 30 minut, ale naprawdę warto. Z każdej z nich płynie czysta frajda, w której czuć to włożone serce i mimo prostych założeń, całość potrafi wciągnąć. Nic dziwnego, że Nintendo dorobiło się na tej serii.

Donkey Kong Jr. Math

Zaskoczeni tą pozycją na liście? Cóż, ja też byłem zaskoczony, gdy okazało się, że Donkey Kong Jr. Math jest autentycznie bardzo fajne. Tak, nie ma tu żadnych emocji, nie ma tu platformowych wyzwań, walki czy misji na czas. Jest za to niezwykle przyjemna zabawa matematyczna, dzięki której można sobie w fajny sposób sprawdzić, czy jednak aby nadal potrafimy liczyć bez kalkulatora. Szczerze wam to polecam. 

Donkey Kong Land

Na koniec cykl, o którym dowiedziałem się dopiero, gdy Nintendo zaczęło dodawać go do swojego sieciowego abonamentu. Donkey Kong Country przeniesiony na Game Boya? Nie! To coś zdecydowanie więcej i naprawdę będziecie w szoku jak dobre są to platformówki, mowa o całej trylogii, biorąc pod uwagę techniczne możliwości malutkiej konsolki Japończyków.