
Nie wszystko złoto… Te gry miały świetny pomysł, ale wykonanie nie dowiozło
Czasem wystarczy jeden świetny pomysł, by rozgrzać oczekiwania graczy do czerwoności. Oryginalna mechanika, nietypowe uniwersum, śmiałe podejście do rozgrywki - wszystko to potrafi przyciągnąć uwagę jak magnes. Ale sama koncepcja to dopiero początek. Bo w tej branży liczy się też coś znacznie trudniejszego: konsekwentne i solidne wykonanie.
W niniejszym tekście przyjrzymy się właśnie tym tytułom, które miały potencjał, by wywrócić stolik - ale ostatecznie potknęły się o własne ambicje. Nie chodzi o gry totalnie złe, tylko o te, które rozbudziły wyobraźnię, by potem boleśnie rozczarować. Każda z nich miała na siebie pomysł - i właśnie dlatego aż tak szkoda, że wyszło inaczej.
Anthem




Od samego początku zapowiadało się na grę, która miała połączyć widowiskową walkę z lotem w pancerzu niczym Iron Man. BioWare obiecywało żyjący świat, kooperacyjną rozgrywkę i system lootu, który będzie trzymał przy ekranie tygodniami. W praktyce dostaliśmy produkt niedopracowany, z wyraźnym pośpiechem w designie, pustką w endgamie i historią, która szybko schodziła na dalszy plan.
Watch Dogs
Haker jako główny bohater gry akcji? Brzmi jak złoto. Ubisoft promował pierwsze Watch Dogs jako tytuł nowej generacji z mnóstwem interaktywnych elementów. Niestety, premierowa wersja nie wyglądała tak dobrze jak pokazano w zapowiedziach, a sama rozgrywka nie wykorzystała w pełni potencjału hakowania. Zamiast rewolucji, dostaliśmy typową grę Ubisoftu w przebraniu, z kilkoma świeżymi mechanikami i masą zmarnowanego potencjału.
Avowed
Obsidian Entertainment miało ogromną szansę stworzyć nowe fantasy z ambicjami, by konkurować z Elder Scrolls. Zapowiedź wyglądała obiecująco: mroczny świat Eora znany z serii Pillars of Eternity, widok z perspektywy pierwszej osoby, czary rzucane gestami dłoni i obietnica głębokiego RPG. A jednak wiele osób zaczęło dostrzegać, że gra może być zbyt uproszczona, a zamiast rywalizować z gigantami, celuje raczej w bezpieczne kompromisy. I tak też się stało.
The Order: 1886
Sony wypuściło ten tytuł jako jeden z pierwszych pokazów siły PlayStation 4. Gra wyglądała obłędnie, a pomysł na steampunkowy Londyn z wilkołakami w tle był niezwykle klimatyczny. Problem? Fabuła kończyła się po kilku godzinach, gameplay był powtarzalny, a samo doświadczenie przypominało bardziej interaktywny film niż pełnoprawną grę. Potencjał był - ale całość wydawała się raczej demem technologicznym niż początkiem wielkiej serii.
Marvel’s Avengers
Zarządzanie drużyną superbohaterów z uniwersum Marvela w grze live service brzmiało jak murowany hit. Niestety, system rozwoju postaci, grind, powtarzalność misji i brak sensownego endgame’u skutecznie zniechęciły nawet najbardziej wyrozumiałych fanów. Mimo że gameplay niektórymi postaciami potrafił sprawić frajdę, całość wyglądała jak nieudany eksperyment z gatunku “gra jako usługa”.
Spore
Kiedy Will Wright - twórca The Sims - zapowiadał Spore, oczekiwania sięgnęły sufitu. Gra miała pozwolić graczowi przeprowadzić cywilizację od etapu komórki do podboju kosmosu. Brzmi świetnie? Oczywiście. Problem w tym, że każdy z segmentów był spłycony, a żaden nie oferował głębi na dłużej. Efekt? Produkt, który bardziej imponował konceptem niż samą rozgrywką.
Evolve
Asymetryczny multiplayer w klimacie polowania na potwora miał szansę na zrewolucjonizowanie rozgrywek online. Niestety, gra szybko straciła graczy przez kontrowersje związane z DLC, brak różnorodności i słabe wsparcie po premierze. Mimo świetnego pomysłu, nie udało się stworzyć czegoś, co przyciągnęłoby na dłużej.
Dragon Ball: The Breakers
Kolejny przedstawiciel asymetrycznej zabawy - tym razem z licencją Dragon Balla. W końcu uciekanie przed Cell’em czy Friezą brzmi jak niezły przepis na zabawę w kotka i myszkę. Problem w tym, że rozgrywka szybko okazała się nużąca, balans leżał, a oprawa graficzna i system progresji nie dawały satysfakcji. Fani uniwersum liczyli na coś więcej niż tylko skórkę nałożoną na bardzo przeciętny tytuł multiplayerowy.
Przeczytaj również






Komentarze (12)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych