Tekken 8 – recenzja startu 2. sezonu. Panie Harada, co Pan narobił?

Tekken 8 – recenzja i opinia o 2. sezonie [PS5, Xbox, PC]. Panie Harada, co Pan narobił?

Wojciech Gruszczyk | Wczoraj, 20:05

Twórcy serii Tekken nie zrezygnowali z zeszłorocznej bijatyki i rozpoczęli kolejny rok wsparcia gry. Gracze jednak nie spodziewali się, że Tekken 8 otrzyma tak wiele fundamentalnych zmian, które ostatecznie rozwścieczą fanów. Czy jednak warto wrócić do bijatyki? Poznajcie naszą opinię o 2. sezonie wsparcia.

Tekken 8 zadebiutował w zeszłym roku i produkcja zachwyciła fanów. Tytuł zebrał oceny na poziomie 90%, a wielu graczy chwaliło bijatykę za świetny system walki, który oferował bardzo taktyczne podejście do rozgrywki. Każde starcie wyglądała niczym rozbudowane szachy, ponieważ każdy z zawodników na planszy miał możliwość wykorzystania systemu na swoją korzyść, ale w pojedynkach istotny był nie tylko atak. Katsuhiro Harada ze swoimi magikami zapewnili graczom narzędzia do skutecznej defensywy czy też widowiskowej kontry, jednak... sporo zmieniło się w momencie premiery 2. sezonu.

Dalsza część tekstu pod wideo

„W większości negatywne” ostatnie opinie na Steam nie są przypadkowe. Gracze bardzo jednoznacznie pokazują swoje niezadowolenie z proponowanych zmian, a ja postanowiłem sprawdzić, co tak naprawdę wydarzyło się na serwerach Tekken 8... i w zasadzie ten tekst miał pojawić się już dobry miesiąc temu. Twórcy jednak wciąż walczą o bijatykę, dorzucają kolejne aktualizacje, usuwają błędy, a ja patrzę, walczę i zastanawiam się, jak to wszystko się ostatecznie skończy. Zacznijmy jednak od pozytywów.

Anna wkroczyła do gry

Tekken 8 - słodka Anna
resize icon

Twórcy serii Tekken rozwijają bijatykę jak grę-jako-usługę, więc systematycznie na serwerach pojawiają się nowe aktualizacje oferujące trochę bezpłatnej zawartości, ale standardowo znacznie ważniejsze nowości trafiają do klientów Przepustki Sezonowej oraz entuzjastów płacenia za poszczególne DLC. Tekken 8 na początek 2. sezonu został upiększony o Annę Williams – wojowniczka występuje w grach od pierwszej części. Jest to młodsza siostra Niny, która dość niespodziewanie nie pojawiła się w podstawce, ale została dodana do gry za sprawą kolejnej dużej aktualizacji.

Anna Williams jest typowo ofensywną wojowniczką, która w Tekken 8 otrzymała nowe postawy, a sama rozgrywka tą postacią jest bardzo agresywna – z jednej strony nie jest to nic nowego dla jej fanów, ale odnoszę wrażenie, że deweloperzy jeszcze mocniej podkręcili akcję... lub te wrażenia są związane z ogólnymi zmianami, o których wspomnę poniżej. Wracając jednak do Anny – świetnie w akcji sprawdza się jej wyrzutnia rakiet, której pociski przebijają się nawet przez defensywę przeciwników. Bandai Namco dorzucając nowe postawy Anny wyraźnie chciało zachęcić graczy do kombinowania, co w zasadzie nie jest zaskakujące, ponieważ przy odpowiednich ruchach Williams potrafi wywołać naprawdę spore obrażenia. Na początku rozpoczynając rozgrywkę nową postacią miałem wrażenie, że twórcy dosłownie przesadzili, ponieważ bohaterka w rękach doświadczonego gracza jest niezwykle potężna.

Jednym z mocarnych ruchów jest przód-przód-2, ponieważ Headless Horseman, podczas którego Anna atakuje ze swojej rakietnicy, niczym z kija, zadaje duże obrażenia, a przy bloku i tak przeciwnik jest otwarty na kolejny atak (+4). Świetnie sprawdza się do niego dół+przód-4, ponieważ Wine Opener to bardzo prosty, niski atak z dużym zasięgiem, dzięki któremu możemy kontynuować presję. Interesującą opcją dla defensywnych graczy jest również dół+tył-4 – to nowy niski cios Anny, który pozwala rozpocząć świetny atak młotem-rakietnicą i ogólnie umożliwia graczowi rozpoczęcie mocnej kombinacji.

Tekken 8 - Anna wykorzystuje rakietnicę
resize icon

Dość irytujący jest Open Sesame (16-klatkowy, atak środkowy) wykonany przez 1+2, który choć nie wyrządza dużych szkód w pasku zdrowia przeciwnika (5hp), to ponownie pozwala Annie rozpocząć atak i szczerze mówiąc... potrafi ten cios wybić z rytmu. To taki typowy, wkurzający cios, który pojawia się znikąd. Wszyscy gracze Williams powinni szybko opanować Sudden Storm (przód+góra-3), ponieważ bohaterka lekko skacze i przy trafieniu (22hp) zawsze wywraca oponenta – to również świetna opcja do kolejnego ruchu.

Twórcy Tekkena 8 wpadli na ciekawy pomysł związany z wyrzutnią rakiet Anny – trafiając wroga nie zabieramy przeciwnikowi sporej części paska, ale nakładamy na niego debuff, który sprawia, że każdy kolejny cios zadaje dodatkowe obrażenia. Przeciwnik musi zadbać o kontrę (atak), by oczyścić się z nałożonej aury. Bane Stinger (przód+góra-2) to potencjalnie proste podbicie (18hp), które jednak uwielbiam wykorzystywać do rozpoczęcia combo... jeśli oczywiście oponent nie zareaguje odpowiednio na początek i nie zniweczy moich planów.

Tak naprawdę opisałem tutaj kilka podstaw, za sprawą których chciałem powiedzieć jedno – Anna w kapitalny sposób została wprowadzona do Tekken 8. Jej ruchy w wielu sytuacjach są związane z bazooką, która jest skutecznym dodatkiem do kolejnych kombinacji. Z jednej strony jej ruchy są bardzo agresywne, ale łatwo znaleźć kilka defensywnych, niskich ataków, które pozwalają wybić przeciwnika z kontroli.

I tutaj pojawiają się problemy

Tekken 8 - rakietnica i Anna
resize icon

Wiele mógłbym napisać o Tekken 8, ale nie spodziewałem się, że aktualizacja 2.0 tak bardzo namiesza. Wielu graczy uważa, że tytuł został przez Japończyków dosłownie „zabity” i szczerze mówiąc nie wiem, jak Harada ze swoją ekipą mogą uratować bijatykę. Ten tekst miał pojawić się na portalu świeżo po premierze 2. sezonu, ale zespół systematycznie wprowadza kolejne aktualizacje, które wpływają na wrażenia i trudno tak naprawdę się połapać, jak to ostatecznie będzie wyglądać.

2. sezon Tekken 8 dosłownie wywrócił do góry nogami wszystko, co tak naprawdę nauczyli się gracze od premiery gry. Deweloperzy zajęli się rzekomym balansem wojowników, ale tak naprawdę... w zasadzie każda z mocnych postaci została wzmocniona, a defensywa nie ma sensu. Wszystkie starcia w bijatyce Bandai Namco to festiwal „komu uda się szybciej zaatakować” i nikt nie myśli o obronie – wszystko opiera się na ataku, ataku i kolejnym ataku.

Nie wiem, jak twórcy mogli do tego dopuścić, ale okazało się, że przykładowo Paul potrafił dosłownie otworzyć przeciwnika, który blokował jego atak – to idealne otwarcie do potężnego combo i gracz nie może go zablokować. Lidia może jednym ruchem zadać 127 obrażeń i w wszystko opiera się na agresywnej grze.

Tekken 8 - walka Anna w akcji
resize icon

W Tekken 8 zniknął temat taktyki, planowania, działania, a każdy mecz skupia się na agresywnym zadawaniu przesadzonych ataków, których często nawet nie można zablokować lub odpowiednio zareagować, ponieważ zdecydowanie za często zostajemy odsłonięci. Gra stała się całym festiwalem ataków plus-on-block mid, na które nie można znaleźć lekarstwa. Twórcy usunęli możliwość kreatywnego podchodzenia do rozgrywki, reagowania na działania przeciwnika lub po prostu szukania odpowiednich rozwiązań, bo wszystko sprowadza się do jednego.

Japończycy z nieźle działającej, choć czasami krytykowanej, bijatyki, stworzyli grę przepełnioną sytuacjami 50/50, a ponadto w grze pojawiły się ataki, których nie można zablokować. Jack-8 wykonując Make Some Noise (przód+góra-1-2) mógł dosłownie bawić się przeciwnikiem. Bandai Namco zaczęło działać i ostatni patch zmniejszył combosy w powietrzu, zajął się dostosowaniem Heat Burst, zmniejszono Chip Damage z Heat Smash i standardowo... większość postaci otrzymało większe lub mniejsze zmiany w balansie. Wcześniej studio usunęło zabawny bug, przez który Eddie mógł pojawić się przed Niną na samym początku meczu, a ponadto zespół zwiększył pasek zdrowia, przebudowano Heat System oraz rozpoczęto wprowadzanie pierwszych poprawek związanych z combosami.

Czy Tekken 8 zostanie uratowany?

Zapewne mógłbym tak wymieniać i wymieniać, co deweloperzy zepsuli, co już naprawili, z czego się wycofali, a co powinni zrobić, ale szczerze? Tekken 8 to aktualnie jeden wielki chaos. Społeczność jest wściekła, oczekuje wyraźnego działania, a negatywnych opinii wciąż przybywa.

Czy jest już lepiej względem sytuacji z premiery 2.0? Tak, ale odnoszę wrażenie, że przed deweloperami jeszcze mnóstwo pracy... szczególnie w przypadku odbudowania nastrojów wśród wiernych fanów.

Twórcy oczywiście robią dobrą minę do złej gry. Już teraz potwierdzono następną postać, która zadebiutuje w Tekken 8 – Fahkumram to bez wątpienia dobry typ, jednak nie jest sekretem, że deweloperzy na początku muszą zadbać o podstawy.

Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper