PlayStation 3 aktualizacja

Najlepsze gry anime z PS3. Zdecydowanie było w co grać!

Kajetan Węsierski | 15.05, 21:30

PlayStation 3 to konsola, która dla wielu była pierwszym poważnym krokiem w stronę dorosłego grania. To właśnie wtedy dla wielu gry zaczęły wyglądać „naprawdę dobrze”, a japońska popkultura coraz śmielej rozpychała się na zachodnich rynkach. Nic więc dziwnego, że na tej platformie pojawiło się sporo adaptacji znanych i lubianych anime - często takich, które do dziś mają status kultowych.

I choć nie wszystkie z nich były hitami, to jednak zdarzały się perełki, o których warto przypomnieć. Zwłaszcza teraz, gdy PS3 to już kawałek growej historii, ale wciąż zaskakuje katalogiem pełnym ciekawych tytułów. W tym tekście zebrałem osiem gier na podstawie anime, które zdecydowanie zasługiwały na uwagę - i które na tamtym etapie świetnie oddawały klimat znanych serii.

Dalsza część tekstu pod wideo

Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm 3 (2013)

To bez wątpienia jedna z najlepszych adaptacji Naruto na jakiejkolwiek platformie. Trzecia część serii Ultimate Ninja Storm to nie tylko widowiskowy system walki, ale też wyjątkowo wierne odwzorowanie wydarzeń z anime - od Wielkiej Wojny Shinobi po pojedynki, które do dziś wspomina się z ciarkami. Piękna oprawa, animacje jak z serialu i ogromny roster postaci sprawiają, że nawet po latach trudno nie docenić tej produkcji.

Bleach: Soul Resurrección (2011)

Na PS3 fani Bleacha nie mieli zbyt dużego wyboru, ale Soul Resurrección całkiem nieźle zapełniło lukę. Gra przypominała nieco Dynasty Warriors - czyli szybkie starcia z dziesiątkami przeciwników naraz - ale osadzone w stylistyce znanej z anime. Walka była dynamiczna, projekt postaci dobrze przeniesiony z ekranu, a całość dawała frajdę mimo pewnej powtarzalności.

One Piece: Pirate Warriors 2 (2013)

Druga odsłona Pirate Warriors nie tylko wyciągnęła wnioski z jedynki, ale też zaoferowała całkiem niezłą porcję fanserwisu dla wielbicieli One Piece. Mimo że historia była oryginalna i nie bazowała bezpośrednio na wydarzeniach z mangi, gra świetnie oddawała ducha przygody, humor i szaleństwo znane z serii. No i oczywiście - rozwałka w stylu musou nie każdemu się podoba, ale tutaj pasowała jak ulał.

JoJo’s Bizarre Adventure: All-Star Battle (2014)

Styl ponad wszystko - tak w skrócie można opisać tę bijatykę. Każdy cios, każda poza, każda postać to hołd dla twórczości Hirohiko Arakiego. All-Star Battle było też jedną z pierwszych gier, które tak odważnie sięgały po wszystkie części JoJo, co dla fanów było nie lada gratką. System walki mógł nieco odstawać od bardziej technicznych bijatyk, ale jeśli chodzi o klimat - nie miała sobie równych.

Dragon Ball Z: Burst Limit (2008)

Choć nie tak rozbudowane jak późniejsze tytuły z serii Xenoverse, Burst Limit miało jedną ogromną zaletę - było pierwszym Dragon Ballem, który na PS3 wygląda naprawdę nowocześnie. Efekty specjalne, tempo walki i scenki przerywnikowe robiły wrażenie, a sama gra skupiała się na najważniejszych sagach z Zetki, więc każdy fan czuł się tu jak w domu.

Saint Seiya: Brave Soldiers (2013)

Nie każda seria anime ma takie szczęście jak Saint Seiya, żeby dostać wierną i efektowną adaptację. Brave Soldiers może nie zrewolucjonizowało gatunku, ale świetnie odtworzyło najważniejsze bitwy i postacie. Walka mogła być trochę zbyt prosta, ale dzięki fanserwisowi i estetyce oddającej ducha oryginału - była to pozycja obowiązkowa dla fanów Złotych Rycerzy.

Fist of the North Star: Ken’s Rage (2010)

„Jesteś już martwy” - to jedno zdanie wystarcza, by przyciągnąć fanów Hokuto no Ken. Gra była brutalna, przerysowana i momentami aż za bardzo wierna stylistyce oryginału… Co wcale nie było minusem. Kolejna wariacja na temat musou, ale w oprawie, która idealnie pasowała do klimatu postapokaliptycznego świata i wybuchających głów.

Attack on Titan: Wings of Freedom (2016)

Choć to już końcówka życia PS3, Wings of Freedom zdążyło jeszcze zawitać na konsolę i pokazać, że dynamiczna walka z tytanami może działać nawet na starszym sprzęcie. System manewrowania był zaskakująco płynny, a możliwość wcielenia się w znanych bohaterów i uczestniczenia w najbardziej pamiętnych starciach z anime  wciągała na długo. Gra pokazała, że nawet ograniczenia techniczne nie muszą przeszkadzać w oddaniu intensywności.

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper