
Szukamy nowej Łęckiej. To one mają szanse na angaż w “Lalce”
Do końca kwietnia poznamy odtwórczynię kolejnej kluczowej roli w nadchodzącej adaptacji “Lalki”. Z tego względu wzięliśmy na tapet siedem aktorek, które przymierza się do wystąpienia u boku Marcina Dorocińskiego jako Izabela Łęcka. Faworytki, zdaniem mediów, są dwie.
Nowa “Lalka” zbliża się coraz pewniejszym krokiem. Już wiadomo, że jako Stanisława Wokulskiego zobaczymy Marcina Dorocińskiego. Aktora świetnego, ale zdaniem wielu osób… zbyt przystojnego. Czy jednak urody można było odmówić Mariuszowi Dmochowskiemu w 1968 roku albo Jerzemu Kamasowi w 1977? No właśnie.
Niemniej, o ile w wypadku “Stacha” fizis wydaje się kwestią nieco drugorzędną, o tyle w wypadku Izabeli Łęckiej kwestia wyglądu wychodzi na pierwszy plan. To podejście niekoniecznie słuszne. Rola Łęckiej, niezależnie od pomysłu reżysera, zapowiada się na bardzo trudną, dość powiedzieć, że nie brakowało krytycznych uwag względem niezaprzeczalnie pięknej i utalentowanej Małgorzaty Braunek. Łęcka to nie jest postać jednowymiarowa, płaska.




Idealna odtwórczyni to zatem nie tylko kobieta obdarzona nieprzeciętną urodą, ale i określonym warsztatem aktorskim, który pozwoli na udźwignięcie drugiej kluczowej postaci z powieści Bolesława Prusa. Tym samym przyjrzeliśmy się siedmiu aktorkom najczęściej przymierzanym do nowej Łęckiej. Część z nich zdaje się łączyć wspomniane cechy, część została wyróżniona z innych powodów.
Sandra Drzymalska

Postać niewątpliwie elektryzująca. Znakomita w słabiutkim “Powrocie”, mimikryczna w “Simonie Kossak”, zabawna w “Sexify”, nagrodzona za “Białą odwagę”. Sandra Drzymalska ma też doświadczenie w filmach kostiumowych, świetnie wypada jako przebojowe, może nawet nieco zadufane bohaterki, a to rzecz przy “Lalce” bardzo ważna. Pytanie tylko, czy tak wyobrażamy sobie Łęcką.
Julia Wieniawa

Kandydatura, która pojawić się musiała, ale jedynie po to, aby ją odhaczyć. Trudno uwierzyć, aby nową Izabelą Łęcką została właśnie Julia Wieniawa, chociaż aktorka już się w tę postać wcieliła. Ma za sobą wyśmienity występ głosowy w serialu “Lalka”, w którym Stanisławem Wokulskim był Adam Woronowicz. Jednak tak jak Woronowicz nie pasuje to fizis Wokulskiego, tak nieco inne wątpliwości można mieć w sprawie Wieniawy. Nie chodzi o wygląd, nikt przecież Wieniawie urody nie odmówi, lecz bardziej o sposób gry. W dotychczasowych produkcjach - nawet tych najnowszych - nie dała się poznać ze strony pasującej do postaci z książki Bolesława Prusa.
Oczywiście, reżyser Maciej Kawalski może mieć swój autorski pomysł na kolejną adaptację (i oby taki miał), ale obsadzenie Dorocińskiego pokazuje, że raczej nie zamierza odbiegać zbyt mocno od wcześniejszych rozwiązań. Dorociński ma w sobie coś z młodego Dmochowskiego, a przede wszystkim Kamasa, natomiast Wieniawa od Beaty Tyszkiewicz i Małgorzaty Braunek różni się w sposób wyraźny. Nie mówiąc już o tym, że, ze względu na wygląd Wieniawy, umizgi ze strony znacznie starszego Dorocińskiego byłyby jeszcze bardziej niepokojące niż w oryginale.
Vanessa Aleksander

Gdybym miał wskazywać swoją osobistą faworytkę, postawiłbym na Vanessę Aleksander. Ma intrygujący tryb urody, z Łęcką łączy ją chociażby perłowy uśmiech. Wystąpiła również w kilku filmach kostiumowych, pokazała się przecież w “Wojnie ‘44” czy “Wojennych dziewczynach”. Najważniejsze jednak, że Aleksander to po prostu świetna aktorka, a do tego niesamowicie głośne nazwisko. 28-latka należy do grona jednych z najbardziej rozpoznawalnych aktorek młodego pokolenia w Polsce, co ze zrozumiałych względów może przyciągać twórców.
Kamila Urzędowska

Kamila Urzędowska ma za sobą absolutne rólsko w “Chłopach”, gdzie wcieliła się w Jagnę Paczesiównę. Odhaczyła więc jedną wielką ekranizację, a teraz, jak donosi “Pudelek”, znajduje się na dobrej drodze, aby trafić do kolejnej. Według najnowszych informacji 31-latka to jedna z dwóch najpoważniejszych kandydatek na nową Łęcką. Taką kandydaturę popiera też Ilona Łepkowska i trudno się dziwić. Urzędowska jest aktorką doświadczoną, a zmierzenie się z Łęcką będąc nieopierzonym to przepis na bolesne rozczarowanie. Za Urzędowską przemawia również uroda - mocna, nieco niedostępna, dająca wrażenie sporej pewności siebie.
Emma Giegżno

Aktorka nieco mniej popularna, znana głównie z “Szadzi” i “Underdoga”. Emma Giegżno ma też za sobą rolę w kostiumowym serialu “Matylda”, a także, przynajmniej według wspomnianego już “Pudelka”, spore szanse na rolę w filmie przygotowywanym przez Kawalskiego. Giegżno jest zbliżona urodą do Aleksander, a przy tym sporo wyższa. U Łęckiej zaś nieprzeciętny wzrost był regularnie podkreślony.
Maria Kowalska

Kolejna aktorka wyciągnięta z “Matyldy”. Część kreacji Marii Kowalskiej z tego serialu mogłoby zostać wręcz przeniesionych na plan filmowy “Lalki”. 28-latka ma też doświadczenie w partnerowaniu znacznie starszym aktorom. W netfliksowym “Znachorze” świetnie wypadła u boku Leszka Lichoty, umiejętnie wchodząc w buty Anny Dymnej. Wydaje się więc, że absolwentce łódzkiej filmówki niestraszne zmagania z legendami polskiego kina.
Zofia Wichłacz

Są tacy, którzy uważają, że roli Łęckiej nie udźwignęła ani Tyszkiewicz, ani tym bardziej Braunek. Wśród nich znajduje się Katarzyna Grochola, która w rozmowie z “PAP” do nowej adaptacji zaproponowała Zofię Wichłacz. Aktorkę utalentowaną - Orzeł za “Miasto 44” oraz Europejska Gwiazda Jutra na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie, a także obdarzoną uwodzicielskim typem, co pokazała choćby w “Warszawiance” i “Planecie Singli”.
Przeczytaj również






Komentarze (68)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych