
Vince Gilligan powraca! Co obecnie wiadomo o nowym serialu twórcy Breaking Bad i Better Call Saul
Jedną z najbardziej wyczekiwanych produkcji serialowych w najbliższym czasie jest z całą pewnością, zapowiadany od września 2022 roku, serial Vince’a Gilligana. Nowe dzieło twórcy tak znakomitych serii jak “Breaking Bad” czy “Better Call Saul” ma tym razem nawiązywać przede wszystkim do pozycji, od której zaczęła się wielka kariera tego artysty.
Choć z dzisiejszej perspektywy może się to wydawać dziwne, zwłaszcza biorąc pod uwagę ogromną popularność tego tytułu na całym świecie, to jednak Vince Gilligan miał ogromne problemy z przekonaniem producentów do wyłożenia pieniędzy na realizację pierwszych odcinków “Breaking Bad”. Tuż po stworzeniu zrębów fabularnych do tej produkcji udał się do oficjeli Sony Pictures, którzy urządzili spotkania z przedstawicielami przeróżnych telewizji. Przedstawiciele Showtime od razu odrzucili jego projekt, mając już w zanadrzu rozwijany wtedy, a bardzo podobny na poziomie fabularnym serial “Trawka”. Pomysł nie spodobał się pracownikom TNT i HBO. Z kolei FX spojrzało na niego przychylnym okiem; mając już jednak w portfolio trzy seriale skupione na męskich charakterach zdecydowało się na realizację serii “Dirt”, o której obecnie mało kto pamięta. Największym wygranym całej sytuacji okazało się zatem AMC, które zrealizowało jeden z najważniejszych tytułów w swojej historii.
Niemal dwie dekady później pozycja Vince’a Gilligana w świecie serialowej rozrywki jest zupełnie inna. Dziś w zasadzie nie musi się on bowiem martwić o to, czy znajdzie się firma zainteresowana realizacją produkcji na podstawie jego scenariusza. Z medialnych doniesień na temat najnowszego projektu amerykańskiego twórcy wynika, że został on przedstawiony szefom kilku różnych platform streamingowych. Tym razem jednak nie pytano o to czy którakolwiek z nich będzie zainteresowania realizacją serialu, ale raczej o to która zaproponuje większy budżet. Największą inicjatywą wykazali się tym razem szefowie Apple TV+, którzy w ostateczności, już we wrześniu 2022 roku, przejęli prawa do nowego tytułu, który tym razem nie zostanie jednak osadzony w uniwersum znanym z dwóch poprzednich produkcji Gilligana, a będzie nawiązywał raczej do jeszcze wcześniejszych produkcji, przy których pracował.




Neo-apokaliptyczne, psychologiczne science fiction

Choć pierwszymi filmami, pod którym Vince Gilligan podpisał się jako scenarzysta, były mało znane komedie romantyczne z lat 90’: “Piromani” (“Wilder Napalm”) , a także “Miłość i frytki” (“Home Fries”), przełomem była dla niego dopiero praca nad kultowym “Z Archiwum X”. Okoliczności, które do niej doprowadziły są zresztą niezwykle interesujące. Będąc wielkim fanem tej produkcji Amerykanin postanowił bowiem przesłać do stacji Fox scenariusz, który ostatecznie stał się podstawą odcinka “Soft Light” z drugiego sezonu tej serii. Jego niezwykła wyobraźnia i pracowitość szybko zostały docenione, gdyż dostał on angaż na stałe i w sumie podpisał się pod aż 29 epizodami jako scenarzysta, a czterdziestoma jako producent wykonawczy. Został on również współtwórcą oficjalnego spin-offa do serialu, zatytułowanego “Samotni strzelcy”, liczącego sobie jeden sezon i trzynaście odcinków.
Przypomnienie o początkach kariery Gilligana wydaje się o tyle zasadne, że sam twórca w ostatnich wywiadach wspomina, że jego najnowszy projekt jest w pewnym sensie powrotem do źródeł. Niewątpliwie będzie on bowiem reprezentował gatunek fantastyki naukowej, często mówi się o nim również jako neo-apokaliptycznym, a także psychologicznym science fiction, które ma nieustannie testować widza za sprawą sprawnego żonglowania różnymi gatunkami. “Jedyne co mogę powiedzieć na ten moment to fakt, iż nawet gdy wydaje ci się po przeczytaniu scenariusza - a zrobiłam to trzykrotnie - że dobrze wiesz jaki gatunek reprezentuje ta produkcja, raz za razem następuje nagły zwrot. To niesamowity tekst” - powiedziała w jednym z wywiadów aktorka, która wcieli się w główną rolę w tym serialu.
Z licznych doniesień medialnych wiadomo, że będzie nią Rhea Seehorn, którą dobrze znamy już z poprzedniej produkcji Gilligana, czyli “Better Call Saul”. Z jej obecnością wiąże się jeszcze jedna ważna cecha najnowszej serii tego twórcy, o której wspominał on już po zakończeniu realizacji “Breaking Bad”. Znakomita seria AMC była od początku pomyślana jako opowieść o postaci, która - zgodnie z jej tytułem - zaczyna ją jako zwykły obywatel, a kończy jako najbardziej poszukiwany amerykański przestępca. Gilligan już wtedy, na jednym ze spotkań z publicznością, był pytany o to czy nie korci go, by tym razem pójść w drugą stronę i opowiedzieć o bohaterze doświadczającym kompletnie odwrotnego zwrotu w swym życiu. I wydaje się, że twórca - wsłuchując się w te głosy - tym razem zdecydował się na opowiedzenie zupełnie innej historii.
Koniec z antybohaterami?

“Po piętnastu latach pomyślałem, że warto trochę odpocząć od tworzenia antybohaterów. Nie mogę się doczekać aż widzowie zobaczą Rheę Seehorn w zupełnie innej roli, niż tej znanej z “Better Call Saul”. Tym razem zagrała kogoś, kto bardzo mocno próbuje być dobrym. Jest przy tym bohaterką nieco pękniętą wewnętrznie, mimo tego postacią jednoznacznie pozytywną” - powiedział sam Gilligan w jednym z wywiadów, co dość dobrze współgra również z tym o czym w dotychczasowych wypowiedziach mówiła również aktorka.
Niestety przy okazji wspominała ona również o tym, że w tej chwili nie może udzielać żadnych informacji na temat samego scenariusza. Do tej pory nie jest również pewne jaki tytuł będzie nosiła nowa produkcja, którą roboczo zatytułowano “Wycaro 339”. Prace nad skryptem do kolejnych odcinków zostały w 2023 roku wstrzymane z uwagi na strajk scenarzystów i aktorów, który Gilligan zresztą - z oczywistych względów - mocno wspierał. W jednym z wywiadów nazwał zresztą Chat GPT - w jego obecnej formie - “maszyną do plagiatowania”, nie wykluczając jednak, że w przyszłości techniki oparte o AI mogą się okazać na tyle zaawansowane, by tworzyć znakomite scenariusze. Prace nad zdjęciami do serii ruszyły ostatecznie w lutym 2024 roku, znów w Albuquerque w Nowym Meksyku i po siedmiu miesiącach je zakończono.
Znajome plany to jednak nie wszystko co łączy najnowszą produkcję Gilligana z dwoma poprzednimi. Wiadomo o nim bowiem, że bardzo lubi się otaczać współpracownikami, których już bardzo dobrze zna, traktowanymi wręcz jako rodzina, zatem nie dziwią zapowiedzi włączenia do ekipy realizującej ten serial już dobrze znanych fachowców. Po raz pierwszy z tym twórcą ma za to współpracować Karolina Wydra, której udział zapowiedziano jeszcze w marcu 2024 roku. Na razie trudno powiedzieć kiedy serial będzie miał swoją premierę, wiadomo jednak, że doczeka się drugiego sezonu, który został już potwierdzony. Za sprawą tego tytułu Apple TV+ powinno umocnić swoją pozycję na rynku jako platformy, która co prawda wcale nie realizuje wielu produkcji - zwłaszcza na tle konkurencji - ale przy tym stawia zdecydowanie na jakość. Vince Gilligan jest bowiem w zasadzie jej gwarantem.
Przeczytaj również






Komentarze (6)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych