Mój największy growy zawód 2024? Jedno przychodzi mi do głowy
Rok 2024 przyniósł wiele głośnych premier, ale jedna gra szczególnie mnie rozczarowała. Mówiąc jednak o "zawodzie", nie mam na myśli najgorszej produkcji, ale tytuł, który najbardziej wyminął się z moimi oczekiwaniami. Choć nie była to pozycja pełna błędów, ostateczny efekt nie spełnił obietnic, jakie składał na początku.
Zamiast ekscytacji, poczułem niedosyt, bo gra nie dostarczyła tego, czego oczekiwałem. Nie będę jej całkowicie krytykować, ale chciałbym wskazać, jak wiele elementów, które miały potencjał na coś wyjątkowego, ostatecznie nie zostały dobrze zrealizowane. Pomysły były ciekawe, ale w finalnej wersji… Rozczarowanie wynikało z różnicy między tym, czego się spodziewałem, a tym, co ostatecznie dostałem.
Pierwszy gong
Undisputed, najnowsza gra bokserska stworzona przez Steel City Interactive, zadebiutowała w kilka miesięcy temu i od razu przyciągnęła uwagę graczy pragnących autentycznego doświadczenia boksu w wirtualnym świecie. Już od pierwszych zapowiedzi byłem pełen oczekiwań, ponieważ wiele wskazywało na to, że pojawi się prawdziwa symulacja tego sportu, łącząc zaawansowaną mechanikę walki z realistyczną grafiką.
Rozgrywka w Undisputed oferuje kilka trybów, z których najbardziej rozbudowanym jest tryb kariery, w którym gracz może stworzyć swojego zawodnika od podstaw. Wybór wagi, stylu walki czy narodowości daje poczucie pełnej kontroli nad rozwojem postaci. Gra zapewnia również dużą liczbę opcji, jeśli chodzi o treningi, sparingpartnerów i decyzje strategiczne, które miały mieć realny wpływ na umiejętności zawodnika.
Idąc dalej, modele postaci zostały stworzone z użyciem fotogrametrii, co pozwoliło na wierne odwzorowanie ciał bokserów. Każdy szczegół, od tatuaży po mimikę, był nieźle uchwycony, co sprawia, że walka na ekranie nabiera nowego wymiaru realizmu (przynajmniej u tych najpopularniejszych pięściarzy). Areny, w których toczy się akcja, różnią się pod względem wielkości, klimatu i atmosfery, więc i tu widać sporo włożonej pracy.
Mimo licznych zalet, Undisputed nie jest wolne od problemów, które pojawiły się już po premierze. Choć gra zebrała pozytywne opinie za realizm i rozbudowaną mechanikę, niektóre elementy, jak mechanika kariery czy balans, zostały skrytykowane. I przyznam, że choć spędziłem tam kilkadziesiąt godzin, to koniec końców projekt zawiódł moje oczekiwania. Nie był zły, ale nie był tak dobry, jak sobie go wyobrażałem. A dlaczego? Cóż…
Co nie zagrało?
Cóż, Undisputed obiecywało realistyczne doświadczenie bokserskie, jednak rozczarowało mnie w kilku kluczowych aspektach. Ciosy w grze, zamiast być mocnymi, autentycznymi uderzeniami, brzmiały sztucznie i pusto, co odbierało im powagi. Niektóre kombinacje ciosów były nierealistyczne – przechodzenie z jednego uderzenia w drugie było zbyt nierówne, co nie oddawało wagi walki, w której każda seria ciosów wymaga precyzyjnego wyczucia.
Pasek kondycji również nie działał jak powinien - czasami, mimo wyczerpania mojego boksera, pasek energii utrzymywał się zaskakująco długo, a w innych momentach spadał zbyt szybko. To sprawiało, że mechanika kondycji była nieprzewidywalna i nie odzwierciedlała rzeczywistego wyczerpania, przez co traciła sens. Próbowałem w różnych wydaniach i do dziś nie do końca go ogarnąłem…
Idąc dalej, nokdauny szybko stały się nużące - były zbyt powtarzalne, a animacje były mało zróżnicowane, co powodowało, że te momenty traciły emocje i stawały się przewidywalne. Brakowało im dynamiki, co z kolei sprawiało, że każde przewrócenie przeciwnika wydawało się mniej ekscytujące.
Ostatecznie, sam ring również zawiódł - zamiast tradycyjnych lin, otrzymaliśmy ich imitację, co pozbawiło walki autentyczności. Brak lin sprawiał, że atmosfera ringowa była zdecydowanie mniej realistyczna, a sama walka traci na dynamice. I choć są to pozornie detale, to w produkcji, która miała zapewnić mi symulację boksu na najwyższym poziomie od czasów Fight Night Champion, oczekiwałem więcej.
Podsumowanie!
Omawiany tytuł miał potencjał, by stać się prawdziwym liderem w gatunku gier bokserskich, jednak rozczarował w kluczowych aspektach, które miały na celu zapewnienie autentycznego doświadczenia. Nierealistyczne ciosy, problematyczny pasek kondycji, monotonne nokdauny i brak czucia lin w ringu to tylko niektóre z elementów, które odebrały grze poczucie realizmu i emocji.
Choć twórcy włożyli sporo pracy w szczegóły techniczne, to brak dopracowania podstawowych mechanik sprawił, że gra nie spełniła moich oczekiwań. Oczekiwałem gry, która nie tylko zaprezentuje rzeczywiste doświadczenie boksu, ale również utrzyma równowagę między zabawą a realizmem. Wiele z tych elementów można poprawić w przyszłych aktualizacjach, jednak na razie, mimo potencjału, gra nie do końca spełnia swoje obietnice. Kto wie - może tak sequel?
Przeczytaj również
Komentarze (61)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych