Stalker 2 - porażka czy wytrwałość?

Stalker 2 - porażka czy wytrwałość?

Krzysztof Grabarczyk | 30.11.2024, 17:08

"Nie mamy żadnych wątpliwości, aby rozpocząć prace nad kolejną, dużą grą z serii Stalker" - oświadczył w 2010 roku Sergey Grigorovich, założyciel GSC Game World. Sequel popularnej już wówczas gry miał ukazać się już dwa lata później. Motywacją dla studia były cztery miliony sprzedanych kopii. W klasycznego Stalkera nadal gra się bardzo dobrze, a Zona wsysa do ekranu. Serca Czarnobyla, bo tak brzmi podtytuł sequela stał się oczkiem w głowie nie tylko samego studia, lecz włodarzy Microsoftu. Stalker 2: Heart of Chornobyl ujrzał wreszcie światło dzienne. Czy zawiódł oczekiwania? 

Pre-produkcja, czyli etap planowania drugiego Stalkera zrodził nadzieję na tytuł wyjątkowy pod względem artystycznym oraz technicznym. GSC Game World zasiedli do wspólnego stołu, by przedyskutować kwestię silnika graficznego. Postawiono na autorską technologię, czyli silnik graficzny dostosowany do kilku platform. Trylogia Zony cieszyła się dużym zainteresowaniem pośród graczy pecetowych. Dopiero niedawno otrzymaliśmy wersje na współczesne konsole. Stalker: Legend of Zone Trilogy to arcyciekawa kompilacja oparta na symulowaniu immersji, tzw. immersive sim. Termin ten z kolei pochodzi od gier Warrena Spector'a, autora kultowego Deus Ex. Ale dzisiaj nie o tym. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Deweloper miał problemy z utrzymaniem zatrudnienia. Wręczano kolejne wypowiedzenia. W świecie produkcji zarabiających dziesiątki milionów dolarów bardzo trudno o finansową stabilność. Zakulisowe dzieje branży skrywają mnóstwo takich historii. Wywiady byłych pracowników m.in. Looking Glass, Ion Storm naświetlają przykre fakty. Niezależność czy poddaństwo? To bardzo trudny dylemat. Przejście pod skrzydła potentatów wiąże się z ingerencjami w proces twórczy, nieprzemyślanymi decyzjami i dostosowaniem gry w taki sposób, aby generował zyski na poczet inwestorów. To oczywistości, lecz na kartach historii widnieją utalentowane zespoły, których już od dawna nie ma. Wydawało się, że ten sam los spotkał GSC Game World. 

Trudy przetrwania

undefined

Stalker 2: Serce Czarnobyla czekało kilkanaście lat, aby zachwycić publiczność. Gra zderzyła się ze ścianą, bo okazało się, że technicznie niedomaga w wielu aspektach. Problem niedopracowanych produkcji mocno spowszedniał. Zanim jednak gra mogła w ogóle znaleźć się w produkcji studio zostało rozwiązane. "Zrobiliśmy co w naszej mocy, lecz nic nie jest takie oczywiste" - czytaliśmy w oświadczeniu GSC 9 grudnia, 2011 roku. Drastyczne cięcia w firmie uszczupliły budżet aż o 75%. W kwietniu 2012 roku anulowany tamten build gry. Po kolejnych dwóch latach letargu deweloper wcisnął reset. Studio wznowiło działalność opracowując Kozaków 3, Wreszcie, w 2016 roku oficjalnie potwierdzono, że produkcja Stalker 2 ruszyła z miejsca, a właściwie zrestartowano projekt. Najdłuższa jak zawsze była faza preprodukcyjna. W 2018 roku Grigorovich napisał, że zapowiedź gry miała wywołać konieczny hajp, choć studio nie dysponowało jeszcze grywalnym kodem. 

Zapis rozgrywki pochodzący z konferencji Microsoftu podczas E3 2021 naostrzył apetyt na grę. Wszyscy zgodnie chwalili niemal fotorealistyczną grafikę i klimat płynący z rzeczonego fragmentu. Zona nigdy nie prezentowała się lepiej. Twórcom pomogło przejście na technologię Unreal Engine. Przywykłem już do obecności silnika Epic we współczesnych grach. To częściowo zrozumiałe biorąc pod uwagę koszt opracowania autorskiego silnika graficznego. Przekonał się o tym m.in. zarząd Konami, gdy okazało się, że budżet Metal Gear Solid V: The Phantom Pain wyniósł 80 milionów dolarów, natomiast kreacja Fox Engine wyniosła "tylko" 20 milionów zielonych. Obecnie japońska firma stawia na gotowca, również Unreal Engine 5. Wracając do Zony, GCS Game World byli gotowi zakończyć pracę w 2022 roku, lecz na przeszkodzie stanęła wojna. Studio padło także ofiarą cyberataków. Prace nad Stalker 2 od samego początku nie były łatwe. Studio przetrwało wszystkie te ekonomiczne turbulencje i dostarczyło grę dwa tygodnie temu. "Gra broni się niesamowitym klimatem, immersyjną rozgrywką i oferowaną swobodą w wielu aspektach" - napisał Paweł w naszej recenzji

Ciąg dalszy 

undefined

Agregaty ocen wskazują, że Stalker 2 to produkcja solidna, choć nie pozbawiona błędów, czy nietrafionych decyzji projektowych. Mógłbym napisać, że grę przygniótł ciężar związanych z nią oczekiwań. Promocji nie szczędził Microsoft. W ciągu 48 godzin tytuł znalazł milion graczy chętnych do przetestowania produkcji. Opinie są mieszane. Ludzie krytykują niesforną momentami oprawę, lecz większość zgadza się co do atmosfery. Już nasze polskie Chernobylite udowodniło, że da się podarować klimatyczną i złożoną pod kątem mechanik grę o trudach przetrwania w Zonie. W przypadku gliwickiego The Farm 51 piszę o tytule budżetowej kategorii, AA. Stalker 2 miało być produktem premium, tytułem pokazującym pazur Xbox Series X na półmetku życia konsoli. Oby seria kolejnych aktualizacji sprawiła, że tytuł stanie się atrakcyjny wizualnie. Doceniam immersję w grze GSC Game World. Ten świat potrafi zachwycić, podarować poczucie wędrówki przez postapokaliptyczną rzeczywistość zrodzoną z nuklearnej katastrofy. To opowieść o tym, że nie ma większej siły niż zniszczenie. Zgliszcza Zony dają odbiorcy tę świadomość na każdym metrze kwadratowym. 

Stalker 2: Heart of Chornobyl nie jest grą złą. To dzieło okupione trudami przetrwania. To również smutny dowód, że przedłużająca się produkcja w niemalże każdym przypadku wiąże się z brakami w oprawie czy mechanikach rozgrywki. Trudno również zawsze usprawiedliwiać danych autorów, lecz tutaj należy mieć szerszy obraz sytuacji. Same kulisy powstawania drugiego Stalkera to materiał na interesującą publikację. Kto wie, może pewnego dnia sam Jason Schreier napisze kolejny best-seller po Krew, Pot i Piksele oraz Wciśnij Reset? Czy dzieło GCS zawiodło Wasze oczekiwania? A może jesteście po drugiej stronie barykady doceniając narracyjny wkład twórców w strukturę świata przedstawionego i losu jego bohaterów? Patrząc na enpeców w Stalker 2 widzę momentami samych twórców gry. To ich dzieło, ich trudna historia, która nadal się pisze, bo przecież kolejne aktualizacje są w drodze

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper