Wersja nieaktualna, czyli jak tolerujemy planowane postarzanie gier
Często zastanawiam się nad tym, jak szybko zmienia się rynek gier wideo. Nie chodzi mi tylko o to, że gry stają się coraz bardziej zaawansowane technologicznie, graficznie i fabularnie, ale także o to, że coraz częściej są one traktowane jako produkty jednorazowe, które szybko tracą na wartości i zainteresowaniu.
Czy to nie jest przypadkiem forma planowanego postarzania produktu, której jesteśmy świadkami i ofiarami? Planowane postarzanie produktu to strategia producenta, która polega na ograniczeniu czasu użyteczności swojego produktu, najczęściej sprzętu AGD i RTV. A pragnę zaznaczyć, że zaczęło się to od zmowy producentów żarówek.
Zabieg taki ma na celu zapobiegnięcie wieloletniemu użytkowaniu danego produktu, a co się z tym generuje potrzebę dokonania ponownego zakupu. Przykładem takiej praktyki może być np. spowalnianie starszych modeli telefonów przez aktualizacje systemu operacyjnego. No ale my tu o grach rozmawiamy.
Planowanie postarzanie gier wideo
Czy podobne zjawisko nie ma miejsca w branży gier wideo? Czy nie jest tak, że producenci gier celowo tworzą gry, które mają krótki okres życia, aby zmusić graczy do kupowania kolejnych tytułów? Czy nie jest tak, że gry są projektowane tak, aby wymagały ciągłych aktualizacji, dodatków, mikropłatności i innych form monetyzacji, które sprawiają, że gra bez nich staje się niekompletna lub nieatrakcyjna? Czy nie jest tak, że gry są wydawane w niedopracowanym stanie, pełnym błędów i niedoróbek, które zniechęcają graczy do dalszej zabawy?
Moim zdaniem tak właśnie jest. I uważam, że jest to nie tylko nieuczciwe, ale i szkodliwe zarówno dla graczy, jak i dla samej branży. Gracze są traktowani jako klienci, których należy wydoić z jak największej ilości pieniędzy. Nie są traktowani jako pasjonaci, którzy szukają wysokiej jakości rozrywki. Branża natomiast traci na wiarygodności i prestiżu, gdyż coraz częściej jest kojarzona z chciwością i nieprofesjonalizmem. Przykłady? Proszę bardzo.
Przykłady taki gier i taktyka producentów
Jednym z najbardziej oczywistych przykładów planowanego postarzania produktu w grach wideo jest cykliczne wydawanie kolejnych części popularnych serii, takich jak FIFA, Call of Duty czy Assassin’s Creed. Te gry często wprowadzają niewielkie zmiany w grafice, rozgrywce lub fabule, ale zachowują podobną formułę i mechanikę. Niektóre z nich są nawet wydawane co roku, co sprawia, że poprzednie części szybko tracą na wartości i zainteresowaniu. Producentom zależy na tym, aby gracze kupowali najnowsze wersje, ponieważ generują one większe przychody z tytułu sprzedaży, abonamentów, mikrotransakcji czy reklam.
Innym przykładem jest celowe ograniczanie kompatybilności między różnymi platformami lub generacjami konsol. Na przykład, gra GTA V została wydana w 2013 roku na konsole PlayStation 3 i Xbox 360, a rok później na PlayStation 4 i Xbox One. W 2021 roku wydano kolejną wersję gry na PlayStation 5 i Xbox Series X, która oferowała jeszcze lepszą jakość grafiki i płynność działania. Jednak gracze, którzy chcą zagrać w tę samą grę na nowszych konsolach, muszą kupić ją ponownie, ponieważ nie ma możliwości przeniesienia swojego postępu czy zawartości dodatkowej.
Głównym powodem, dla którego producenci gier wideo stosują planowane postarzanie produktu, jest oczywiście zwiększenie swoich zysków. Poprzez wydawanie nowych wersji lub modeli gier, producenci mogą liczyć na stały napływ pieniędzy od lojalnych fanów, którzy chcą być na bieżąco z najnowszymi trendami i technologiami. Ponadto twórcy mogą zaoszczędzić na kosztach produkcji i rozwoju, ponieważ nie muszą tworzyć zupełnie nowych gier od podstaw, a jedynie modyfikować istniejące. W ten sposób mogą również uniknąć ryzyka związanego z wprowadzaniem nowych pomysłów lub gatunków, które mogą nie spotkać się z uznaniem graczy. Oczywiście najbardziej skrajnym przykładem są gry sportowe lub te z mikrotransakcjami i abonamentem.
Nie wszyscy są tacy sami (na szczęście)
Nie twierdzę, że wszystkie gry są takie. Na szczęście istnieją wyjątki, które pokazują, że można tworzyć gry z pasją i szacunkiem dla graczy. Przykładem takiej gry może być np. Stardew Valley, niezależna gra symulacyjna, która została stworzona przez jednego człowieka, Erica Barone. Gra tworzona przez wiele lat kosztowała kilkanaście dolarów, a oferowała setki godzin zabawy w rozwijaniu własnej farmy, poznawaniu mieszkańców wioski i odkrywaniu tajemnic doliny. Zauważcie, że Stardew Valley była stale aktualizowana i rozbudowywana przez twórcę, który dodawał nowe funkcje i poprawiał błędy, nie żądając od graczy żadnych dodatkowych opłat.
Innym przykładem może być Hollow Knight, niezależna gra platformowa, która została stworzona przez dwuosobowe studio Team Cherry. Gra kosztuje 15 dolarów, a oferuje ponad 40 godzin eksploracji mrocznego i pięknego świata pełnego niezwykłych postaci i potworów. Gra ta również była regularnie aktualizowana i wzbogacana przez twórców, którzy dodali do niej cztery duże rozszerzenia, nie pobierając za nie ani grosza.
Te i wiele innych gier pokazują, że można tworzyć gry, które są trwałe, wartościowe i satysfakcjonujące. Nie potrzebują one ciągłego odświeżania, wymiany czy uzupełniania. Są to gry, które szanują graczy i ich portfele (nie poddają się planowanemu postarzaniu produktu).
Zachęcam wszystkich graczy
Nie dajmy się dłużej zwodzić chwytliwym reklamom, pustym obietnicom i sztucznym zachętom. Nie dajmy się skusić na gry, które są niedokończone, pełne błędów i naciągają nas na dodatkowe wydatki. Nie dajmy się zmusić do kupowania kolejnych gier, które są szybko zapominane przez samych twórców. Nie dajmy się oszukać na taktykę planowanego postarzania produktu.
Zamiast tego szukajmy gier, które są dopracowane, sprawdzone i godne naszego czasu i pieniędzy - głosujmy portfelem. Kupujmy gry, które są tworzone z pasją, kreatywnością i szacunkiem dla graczy. Mają być one trwałe, wartościowe i satysfakcjonujące. Bo jak powiedział kiedyś Shigeru Miyamoto, legendarny twórca gier takich jak Super Mario czy The Legend of Zelda: „Lepsza gra opóźniona może być w końcu dobra, ale zła gra wydana na czas jest zła na zawsze”. Nie dajmy się zadowolić złą grą. Zasługujemy na lepsze.
Przeczytaj również
Komentarze (71)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych