Hyde Park - tytuł, z którym spędziłeś najwięcej czasu w tym roku

Rok 2020 dobiega powoli końca, więc przyszedł czas podsumowań. Skoro mamy już połowę grudnia na pewno bez problemu potraficie wskazać tytuł, z którym spędziliście w minionym roku najwięcej czasu. 

Roger: Nie będzie pewnie dla osób, które mnie znają zaskoczeniem, że najwięcej czasu spędziłem ogrywając sam lub we wspólnym gronie serię Pro Evo. Co roku na towarzyskie granie w mutli w produkcję Konami przeznaczam sporo czasu i jest to dla mnie często forma odpoczynku od całego dnia w pracy czy z dziećmi. 

Z gier, w które grałem naprawdę dużo i masterowałem je po zakończeniu na pewno muszę wymienić Final Fantasy VII Remake, Ghosts of Tsushima, Xenoblade Chronicles: Definitive Edition oraz The Last of Us Part 2. Sporo też brodziłem w błocie i śniegu w SnowRunnerze i w sumie cały czas lubię wracać do tej gry. Zapewne na liście znalazłby się też Cyberpunk 2077, który wciągnął mnie w klimat miasta bardzo mocno, ale póki co jeszcze nie wykręciłem tu wielu godzin.

---

Alexy: Odpowiadając na pytanie zacznę od tego, że tytuł przy którym w 2020 roku spędziłem najwięcej czasu nie został przeze mnie skończony. Zwyczajnie jest to niemożliwe z tej przyczyny, że mówię o najlepszym wg mnie symulatorze jazdy autem GT3 (i GT4) z jakim kiedykolwiek miałem do czynienia. Mówię o Assetto Corsa Competizione - gra, przy której nigdy nie zdarzyło mi się doczepić, że auto zachowało się nienaturalnie - no, może poza ekstremalnymi wypadkami, gdzie wyścig dalszy i tak już sensu nie ma. Model jazdy jest tak świetnie oddany, że trzeba znać prawa fizyki, by robić dobre czasy - jak w realu. Dźwięk, grafika są również na nieprzyzwoicie dobrym poziomie, do tego - dla chcących - doskonale zrobiony tryb VR. Mam przyjemność wraz z kolegami tworzyć zespół „LEM Racing” i zapisaliśmy się w tym roku po raz pierwszy do polskiej ligi „Republic of Simracers” - a od stycznia kolejny sezon przed nami, gdzie rywalizacja będzie na pewno nie mniej zacięta niż w tym już zakończonym. 

Optymalizacja jazdy w różnych warunkach, dobranie konfiguracji właściwej do toru, walka o dosłownie setne sekundy, szlifowanie techniki, wprowadzanie poprawek i praca nad powtarzalnością i równym tempem. Lubisz - grasz na PC - daj znać, a chętnie się razem pościgamy, może nawet dołączysz do naszej drużyny. Korzystamy z uprzejmości Kolegi i mamy własny serwer - opisuję to wszystko, by wyrazić jak bardzo całość potrafi wciągnąć, jeśli tylko ktoś lubi wyścigi torowe. Czas w tym roku przy tym tytule u mnie wyniósł na chwilę obecną 420h+ i .. jestem w środku stawki cały czas starając się poprawić wyniki. Kolejny rok najprawdopodobniej przyniesie kolejne setki godzin jeśli życie jakoś nie zaskoczy (oby nie), mój RIG po ostatnich modyfikacjach pedałów i samej kierownicy - jest w gotowości!

---

Mateusz: Najwięcej czasu w 2020 roku spędziłem - ku mojemu zdziwieniu - z Assassin's Creed Valhalla, które przecież zadebiutowało dopiero lekko ponad miesiąc temu. Licznik czasu pokazuje liczbę: 91, ale na pewno ona jeszcze wzrośnie, bowiem pozostały mi bodajże dwa lub trzy regiony do wyczyszczenia. Podium uzupełniło Ghost of Tsushima (88 godzin) oraz wydany półtora tygodnia temu Cyberpunk 2077 (65 godzin), a z racji tego, iż w grze Polaków bawię się świetnie, to nie zdziwię się, jeśli do końca roku wskoczy ona na pierwsze miejsce w tymże rankingu.