Hyde Park: Jakiego gatunku gier najbardziej nie trawisz
Witajcie w kolejnym weekendowym Hyde Parku. Każdy z nam bez problemu potrafi wskazać gatunki gier, które uwielbia i w które zagrywa się godzinami. A czy równie łatwo wymienicie gatunki, których nie trawicie?
Może nie tyle nie cierpię, co są mi zazwyczaj obojętne, podobnie jak w sportowych, "jedź ze startu do mety, powtórz pięćset razy". Podobnie, zero fabuły, postaci, a jeśli jakaś jest, to bardzo umowna, żeby kolejne wyścigi były. Nie powiem, w tych grach są bardzo ładne widoki, pojazdy, ale dla mnie nic poza tym. Dodatkowy powód jest taki, że ja mam baaaardzo kiepskie umiejętności w wyścigówkach, dlatego nie gram i nie kręcą mnie. Wyjątek: Crash Team Racing Nitro Fueled. To była gra, która jako jedyna mi podeszła, w oryginale jak i w odświeżonej wersji. Nie cierpię gatunku gier typu pixel art, a powodem jest to, że ten styl graficzny do mnie nie przemawia, jest zwyczajnie brzydki i odpychający. Zazwyczaj stawiam najpierw fabułę a potem grafikę/muzykę, ale w grach tego typu jest to dla mnie zbytnie pójście w retro.
Nie cierpię gier typu battle royale. Tutaj ponownie brak mi umiejętności, więc unikam tych gier, plus są one zazwyczaj nastawione stricte na multiplayer, a zawartość dla jednego gracza jest znikoma, o ile w ogóle jest. Fabuła też zepchnięta albo baaaardzo umowna. Tak jak wspomniałem, jestem wybredny i jest sporo gatunków, w które nie gram. Single Player Rulez!
drunkparis: Z reguły nie tykam RTS-ów czy gier z gatunku Hack and Slash i nie dlatego, że te gry są dla mnie słabe, czy mało atrakcyjne. Zwyczajnie w świecie nie podchodzą pod mój gust gracza. O ile kiedyś potrafiłem zagrywać się w Spellforce 2, tak teraz z całą pewnością nie wziąłbym tego tytułu pod kowadło i tak szczerze, to też z tą grą długo nie wytrzymałem, ale przyznaję, że wówczas z braku fajnych umilaczy czasu ten Spellforce dawał radę. Nigdy też nie czułem się dobrze w strategicznych RTS-ach takich jak: Age of Empire, czy Anno 1800. Mimo że obie gry wyglądają naprawdę apetycznie na obrazkach, to jednak w akcji jest coś, co mnie od tego gatunku odpycha. Z podobnych tytułów akceptuję tylko Civilization, ale to w sumie inna para kaloszy, a podbój świata... któżby tego nie chciał zrobić :)
Hack and Slash, to bez dwóch zdań temat kompletnie nie dla mnie i nigdy nawet nie próbowałem takich gier jak Diablo, czy Path of Exile, które przez moich znajomych było bardzo często komplementowane i wychwalane. Mnie jednak ten rodzaj rozrywki nigdy nie przyciągał i nie oferował nic wartego uwagi. Co więcej, widząc kiedyś Diablo w akcji, już nie pamiętam, która konkretnia była to częśc, ale mniejsza o sam fakt, to przyznaję, że nic bardziej nudnego w swoim życiu gracza nie widziałem na dany okres życia. Dzisiaj te gry zupełnie mnie nie interesują i jestem przekonany, że tak pozostanie już do końca.
Co zabawne inaczej ma się sprawa przy gatunku bardzo pokrewnym, ponieważ action-adventure hack and slash, to już coś, co potrafi mną zaintrygować. Choćby taka Bayonetta, czy Devil May Cry - ale mimo wszystko, to nie są tytuły, za które dałbym ostatnie pieniądze.
Na ogół lubię różnorodność, jeśli chodzi o gatunki, ale jak każdy mam też swoje rodzaje gier, które nigdy mnie nie zainteresują i właśnie opisane dwa gatunki w branży gier, to te, które najbardziej omijam.
Przeczytaj również
Komentarze (78)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych