Konsole ograniczają twórców Call of Duty

Ostatnio coraz częściej dyskutuje się o tym, kiedy najwięksi giganci na rynku zapowiedzą konsole kolejnej generacji. Czy ta jednak jest nam potrzebna? Twórcom Call of Duty chyba tak, bowiem zaczęli oni narzekać na ograniczenia.

Ostatnio coraz częściej dyskutuje się o tym, kiedy najwięksi giganci na rynku zapowiedzą konsole kolejnej generacji. Czy ta jednak jest nam potrzebna? Twórcom Call of Duty chyba tak, bowiem zaczęli oni narzekać na ograniczenia.

 

Glen Scholfield pracujący obecnie w studiu Sledgehammer Games, które pomaga Infinity Ward w tworzeniu trzeciej odsłony Modern Warfare, dał do zrozumienia, że niektórych pomysłów nie udało się zaimplementować do gry, gdyż obecne konsole na to nie pozwalają.
 

"Niektóre rzeczy są po prostu zbyt duże dla konsol obecnej generacji. Zawsze chcemy dorzucić tu i ówdzie jeden czołg lub dziesięciu zróżnicowanych wrogów. W tej kwestii jest jeszcze wiele do zrobienia."
 

- oznajmił Glen. Pytanie tylko kiedy Sony i Microsoft zdecydują się na pierwszy krok w kierunku nowych konsol wideo? Pośrednio odpowiedział nam na to Shuhei Yoshida, jedna z szych japońskiego giganta:
 

"Gdy developerzy zaczynają odczuwać, że pewnych rzeczy nie da się już przeskoczyć, to jest to czas, w którym musimy poważnie rozważyć przeskoczenie do następnej generacji."
 

Ile więc potrwa jeszcze cykl życia systemów obecnych na rynku? Pożyjemy, zobaczymy.