Test sprzętu: Eagle Eye PS3

Technologie
2222V
Test sprzętu: Eagle Eye PS3
Paweł Musiolik | 22.06.2012, 19:09

Do tej pory nie zdarzyło mi się testować żadnych akcesoriów do konsoli PS3, ba, nawet nie zdarzyło mi się kupić żadnego nadprogramowego akcesorium do konsoli. Jednak gdy otrzymaliśmy propozycję przetestowania sprzętu Eagle Eye w wersji PS3, które w Polsce dystrybuowane jest przez firmę Impakt Sp. z o.o., postanowiłem z niej skorzystać by zobaczyć ile warty jest sprzęt, który umożliwia podpięcie myszki i klawiatury pod PlayStation 3 i tym samym granie jak na PC-cie...Do tej pory nie zdarzyło mi się testować żadnych akcesoriów do konsoli PS3, ba, nawet nie zdarzyło mi się kupić żadnego nadprogramowego akcesorium do konsoli. Jednak gdy otrzymaliśmy propozycję przetestowania sprzętu Eagle Eye w wersji PS3, które w Polsce dystrybuowane jest przez firmę Impakt Sp. z o.o., postanowiłem z niej skorzystać by zobaczyć ile warty jest sprzęt, który umożliwia podpięcie myszki i klawiatury pod PlayStation 3 i tym samym granie jak na PC-cie...

Wiele osób może się dziwić po co podpinać mysz i klawiaturę pod konsolę, skoro mamy wygodne pady, ale odpowiedź jest prosta – większość graczy woli w FPS-y grać właśnie w tamtej kombinacji, a nie na padzie gdyż dla jest to wygodniejsze i dokładniejsze niż bieganie i celowanie z wykorzystaniem gałek analogowych. Sprzęt kierowany jest właśnie do osób, które przesiadły się z PC-tów, lub do tej pory ciężko im było grać na padzie. Graczy tacy jak ja, którzy od zawsze grają na padach mogą poczuć się lekko zagubieni i początkowo mogą po prostu nie ogarnąć idealnie klawiatury. Bo co trzeba zaznaczyć, bardzo duże znaczenie ma klawiatura i mysz jaką podepniemy pod konwerter. Oczywiście obsługuje on wszystkie popularny myszy gamingowe, podobnie z klawiaturami z zaznaczeniem, że muszą być one pod USB. Prawie żadna myszka czy klawiatura bezprzewodowa nie działa z konwerterem, a jeśli już to sprawia ogromne problemy.

Jak wypada sam konwerter? W zestawie otrzymujemy oprócz niego płytę ze sterownikami i oprogramowaniem i instrukcję. Tylko i aż tyle, bo do prawidłowego działania potrzebujemy zainstalować sterowniki, podpiąć konwerter pod PC-ta, do niego wpiąć klawiaturę i myszkę, skonfigurować w programie dołączanym do zestawu i to tyle. Podpinamy konwerter ze sprzętem pod PS3, ustawiamy w grze odpowiednią czułość (jest znacznie różniąca się od tego co mamy na padzie) i voila – wszystko działa. Jeśli ktoś nie poradzi sobie z konfiguracją na przykład martwych stref w myszce lub zakresów ruchów lub przyspieszenia, może ściągnąć ze strony producenta gotowe konfigurację pod dany sprzęt i dane gry. Użytkownicy na bieżąco dodają nowe konfiguracje i tylko od nas zależy której użyjemy. Na koniec opisu warto wspomnieć, że konwerter Eagle Eye posiada tryb Turbo, który możemy uaktywnić. Przydaje się to w momencie gdy w jakiejś grze potrzebujemy mashować jakiś przycisk (trójkąt w MGS4 na przykład).

Ale już dosyć o samym sprzęcie, bo ciężko pisać parę akapitów o małej kostce plastiku. Jak wypada sprzęt w akcji? Testowałem parę FPS-ów: Battlefielda 3, Killzone 2, Resistance: Fall of Man i Resistance 3, bo akurat te tytuły miałem pod ręką. Najlepiej wypadł Battlefield 3 może dlatego, że gra ma jednak PC-towe korzenie i po odpowiednim ustawieniu czułości i odpowiedniego ustawienia klawiszy muszę przyznać, że faktycznie przy dobrej myszy komputerowej, mierzenie i strzelanie wypadały dużo lepiej, zwłaszcza w karabinach z lunetą gdzie liczy się każdy milimetr na wielkich dystansach. Problemem za to dla mnie było ogólne używanie klawiszy na klawiaturze, gdyż nie jestem do niej przyzwyczajony i czasami myliłem się w tym co wciskam, ale to nie wina sprzętu tylko przyzwyczajeń. W Killzone 2 było ciut mniej różowo z racji tego, że defaultowo celowanie w grze ma lekkiego laga po to, by bronie wydawały się cięższe i realniejsze. Ale po wyłączeniu tej opcji i zmianie sterowania również nie było problemów. Podobnie było z grami studia Insomniac Games. Problemów nie uświadczono żadnych. Co ciekawe – myszką i klawiaturą możemy zemulować pada w praktycznie każdej grze i chyba najlepiej by wypadły wszelakie strategie, gdyby te nie były robione pod pady.

Do kogo więc kierowana jest przejściówka? Oczywiście dla graczy, którzy wywodzą się z PC-tów i którzy bez połączenia mysz+klawiatura nie wyobrażają sobie gry w FPS-y. Oni poczują się jak u siebie w domu i od razu wskoczą na głęboką wodę. Ludzie mojego gatunku, którzy z padem w ręku się urodzili poczują się dziwnie, ale można się przyzwyczaić bo faktycznie gra się wygodniej i lepiej. Problemów ze sprzętem nie ma, oprogramowanie urządzenia można uaktualnić jeśli wyjdą jakieś poprawki, a i wykonanie jak na taką małą skrzyneczkę jest bardzo dobre. Czy urządzenie jest warte zakupu? Jeśli nie wyobrażamy sobie grania na padzie to tak w innym przypadku potraktujmy to jako ciekawostkę.

Za sprzęt do testów dziękujemy firmie Impakt Sp. z o.o.

Dalsza część tekstu pod wideo

Cena sprzętu: ~299 złotych

Źródło: własne

Komentarze (65)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper