Yakuza już prawie jak GTA?
No może jest w tym stwierdzeniu sporo przesady, jednak nie ulega wątpliwości, że po raz pierwszy w historii japońskiego GTA, jak niektórzy zwykli mówić o serii Yakuza, przyjdzie nam pokierować pojazdami. I wygląda na to, że element ten przyniesie naprawdę sporo frajdy.
No może jest w tym stwierdzeniu sporo przesady, jednak nie ulega wątpliwości, że po raz pierwszy w historii japońskiego GTA, jak niektórzy zwykli mówić o serii Yakuza, przyjdzie nam pokierować pojazdami. I wygląda na to, że element ten przyniesie naprawdę sporo frajdy.
Otóż przedzierając się przez kolejne ulice Kamurocho, opanowane tym razem przez zombiaki, będziemy mogli natknąć się na różnego rodzaju pojazdy, służące nam do masowej eksterminacji nieumarłych. Czym więc pojeździmy? Póki co Sega zaprezentowała fanom cztery możliwości:
W przypadku czołgu słowo "pojeździć" nie do końca odpowiada rzeczywistości, bowiem w tym konkretnym przypadku będziemy mogli skorzystać tylko i wyłącznie z jego arsenału. Nie zmienia to jednak faktu, że pocisk wystrzelony w kierunku zombiaków poczyni w ich szeregach ogromne spustoszenie.
Z kolei pojazd opancerzony uzbrojony będzie w mini-działko na dachu, dzięki któremu będziemy mogli zadać znacznie większe obrażenia, niż jakąkolwiek bronią ręczną. W ferworze walki trzeba będzie jednak uważać, aby działko nie uległo przegrzaniu.
Za to buldożer jest bronią samą w sobie i chyba każdy z nas ulegnie pokusie wjechania nim w grupkę pałętających się w pobliżu zombiaków. Widok z kabiny z pewnością spotęguje te doznania.
Na podobnej "zasadzie" działać będzie też widlak, o którym wspominałem Wam na PPE już jakiś czas temu, nawiązując do kultowego Shenmue.
Oprócz tego Sega zaprezentowała nam również kilka innych narzędzi masowej zagłady, na które natrafimy podziwiając "malownicze" krajobrazy miasta. Pamiętacie maszynę wystrzeliwującą piłki w Yoshida Batting Center? Teraz będziemy mogli wykorzystać jej możliwości w walce. Ba, pojawi się nawet opcja, w której zamiar piłek użyjemy... granatów. Osobiście już nie mogę się doczekać własnoręcznego jej wypróbowania.
To oczywiście wciąż nie wszystko, bowiem do naszej dyspozycji oddane zostaną również takie bronie jak moździerz, railgun, miotacz ognia (potrzebne będzie paliwo), piła mechaniczna a nawet gaśnica. Powoli robi nam się z tego kolejne Dead Rising, czego wcale nie uważam za wadę.
Poniżej zaś mam dla Was dwa spoty reklamowe, które zaatakowały japońskie stacje telewizyjne. Przygotujcie się na krzykliwego lektora i slogany, które potrafią odczytać tylko wtajemniczeni :)
Korzystając z okazji zapraszam Was również do zapoznania się z blisko 12-minutowym gameplayem z dema czwartej odsłony Yakuzy, które pojawiło się na PSN (póki co tylko dla abonentów PlayStation Plus).
