Afera z Guns'n'Roses w Guitar Hero

Guns'n'Roses to zespół, który w latach swojej świetności przyciągał do siebie miliony fanów na całym świecie. Teraz Axl Rose, wokalista grupy, wyczuł, że Activision biedne nie jest i zażądał 20 milionów dolarów odszkodowania! O co poszło?

Guns'n'Roses to zespół, który w latach swojej świetności przyciągał do siebie miliony fanów na całym świecie. Teraz Axl Rose, wokalista grupy, wyczuł, że Activision biedne nie jest i zażądał 20 milionów dolarów odszkodowania! O co poszło?
 

 

Ciężko jest tak naprawdę powiedzieć, czego uczepił się ten upadły gwiazdor. Do sądu w Los Angeles wpłynął pozew przeciwko Activison Blizzard, w którym Axl oskarża wydawcę o to, że celowo wprowadził go w błąd, przy wydawaniu zgody na wykorzystanie utworu "Welcome to the Jungle". Żeby było śmieszniej, mowa jest o , które na rynku pojawiło się już jakiś czas temu. Czyżby Axla olśniło dopiero teraz?
 

Cała afera rozbija się oto, że Axl podpisując zgodę na wykorzystanie utworu nie wiedział, że w grze pojawi się również Slash, były gitarzysta Guns'n'Roses, wraz ze swoim nowym zespołem. Według niego Activision dzięki temu świńskiemu podstępowi chciało doprowadzić do tego, by ludzie myśleli, że w grze jego zespół wystąpi w swoim kultowym składzie. To z kolei miało pomóc w promocji gry, a było tak naprawdę jednym wielkim kłamstwem.
 

Ponadto Axl przyczepił się również do utworu "Sweet Child O' Mine", który pojawił się w spocie Guitar Hero III, choć Activision miało pozwolenie na jego wykorzystanie tylko w drugiej odsłonie gry. 20 milionów dolarów to całkiem niezła sumka, jednak moim skromnym zdaniem Axl wyczuł pismo nosem i chce po prostu zarobić na boku "parę groszy"...