Miał być wielki hit, a wyszedł giga kit. Geoff Keighley wypromował super gniota

Twórca popularnego Choo-Choo Charlesa powrócił z nowym projektem, ale tym razem nie może mówić o sukcesie. Cuffbust, czyli sieciowa gra akcji o szalonych ucieczkach z więzienia, zadebiutowała parę dni temu, okazując się ogromnym rozczarowaniem.
Tytuł miał oferować dynamiczne starcia dla nawet 20 osób (skończyło się na 10), destrukcyjne środowisko i kreator map, jednak rzeczywistość szybko zweryfikowała zapowiedzi. Już po kilku dniach od premiery liczba graczy zaczęła gwałtownie spadać, a serwery świecą pustkami. Opinie graczy na Steamie są aktualnie na poziomie "mieszanym" osiągając zaledwie 57% pozytywów, co jak na tak hype'owany tytuł jest tragedią. Wielu użytkowników narzeka na problemy techniczne i brak zawartości, która mogłaby zatrzymać ich na dłużej.
W peaku Cuffbust miało raptem 1470 osób, co jest powiedzmy sobie wynikiem całkiem zadowalającym dla pojedynczego dewelopera, ale znacznie poniżej oczekiwań jakie miała cała branża, która dumnie przyglądała się projektowi. Na ten moment twórca próbuje się uratować obniżeniem ceny z 20$ na 10$, ale nawet to nie pomaga - teraz na serwerach lata tylko 281 graczy. Gra zalicza zatem 81% spadek w zaledwie 3 dni od premiery.



