„Czy to jest żart?” - pytają widzowie. Wiedźmin 4 promowany przez Netflix zwiastunem z Regisem

Filmy/seriale
8402V
Wiedźmin 4 Regis
AlbertWokulski | Wczoraj, 07:30

Netflix najwidoczniej nie odrobił zadania domowego. Platforma promuje „Wiedźmina 4” za sprawą zwiastuna postaci i na dobry początek zaprezentowano Regisa.

Już 30 października na Netflix zadebiutuje 4. sezon serialu „Wiedźmin”, który ma rozpocząć zupełnie nowy rozdział w historii produkcji. Platforma od miesięcy zapowiadała, że to właśnie teraz zobaczymy „odświeżonego” Geralta, ale jak się okazuje – kampania promocyjna serialu wywołuje więcej śmiechu niż ekscytacji.

Dalsza część tekstu pod wideo

Netflix wydał fortunę na realizację nowych odcinków „Wiedźmina”. W produkcję zaangażowano światowe gwiazdy, ogromne środki przeznaczono też na efekty specjalne i zdjęcia, ale po lawinie negatywnych komentarzy z poprzedniego sezonu, firma może mieć poważny problem, by przyciągnąć odpowiednią liczbę widzów.

Po ostatniej krytyce Netflix postanowił zmienić strategię marketingową i zaczął publikować zwiastuny postaci. Na dobry początek zaprezentowano materiał poświęcony Regisowi, w którego wciela się Laurence Fishburne – aktor znany między innymi z roli Morfeusza w serii „Matrix”.

Decyzja o obsadzeniu Fishburne’a od samego początku budziła kontrowersje. Wielu fanów sagi Sapkowskiego podkreślało, że nie pasuje on do wizji postaci Regisa – mrocznego, melancholijnego wampira. Tymczasem to właśnie od tego bohatera Netflix rozpoczął promocję całego sezonu, co spotkało się z falą komentarzy typu: „Czy to jest żart?”.

Coraz więcej widzów odnosi wrażenie, że Netflix robi to celowo – świadomie prowokuje kontrowersje, by wywołać dyskusję w sieci. I wygląda na to, że plan działa, bo o „Wiedźminie 4” znów jest głośno... choć niekoniecznie z powodów, o jakich marzyła platforma.

Źródło: YouTube.com

Komentarze (70)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper