Szok! Twórczyni zdradza nieoczekiwane kulisy największego hitu Netflixa

Film K-pop Demon Hunters, który szturmem podbił Netflix i został najchętniej oglądaną produkcją w historii platformy, początkowo... wcale nie miał nic wspólnego z K-popem.
Jak ujawniła jego twórczyni Maggie Kang podczas Netflix Creative Asia na festiwalu w Busan, pomysł narodził się z jej fascynacji koreańską mitologią i demonami, o których słyszała w dzieciństwie.
Idea łowczyń demonów była dobra, ale czegoś brakowało. Potrzebowałam czegoś więcej.




– przyznała.
Tym brakującym elementem okazała się muzyka.
Kiedy pojawił się K-pop, film natychmiast stał się większy w skali. Stał się musicalem, z widowiskiem i energią, które działają na widzów na całym świecie.
– dodała Kang. W produkcji Huntr/x, dziewczęcy zespół-łowczynie, walczy z demonicznymi rywalami – chłopięcą grupą Saja Boys. Całość napędzają oryginalne utwory stworzone przez najlepszych producentów K-popu.
Sukces muzyki z filmu przerósł oczekiwania. Singiel Golden dotarł na szczyty list w USA i Wielkiej Brytanii, a swoje wersje piosenek z soundtracku nagrali m.in. Biffy Clyro i Twice.
Reżyserka zaznaczyła, że nie spodziewała się tak ogromnej popularności filmu. Choć oficjalnych planów na sequel jeszcze nie ma, mówi się już o możliwej kontynuacji, a nawet o aktorskiej wersji K-pop Demon Hunters.