Szokująco zła optymalizacja w UE5. Borderlands 4 zgarnia baty w pierwszych recenzjach graczy

Borderlands 4 wszedł do dystrybucji i niestety potwierdzają się wcześniejsze doniesienia o słabej optymalizacji.
Posiadacze RTX 5090 mogą liczyć na zaledwie 45 fps w natywnej rozdzielczości 4K (bez DLSS), przy maksymalnych detalach graficznych w Borderlands 4. Jeśli tak potężna karta graficzna ma problemy z uzyskaniem 60 fps bez DLSS, to łatwo domyślić się, że słabsze GPU radzą sobie z grą znacznie gorzej.
Patrząc na znacznie bardziej realistyczną dla przeciętnego gracza konfigurację sprzętową, z RTX 3070 i procesorem 5600x na pokładzie, gra generuje na najwyższych detalach tylko 20 fps - w rozdzielczości 1440p i z włączonym upscalingiem DLSS 4 Quality.




Słaba optymalizacja gry działającej na Unreal Engine 5 przekłada się już na kiepski odbiór Borderlands 4 na Steam, gdzie produkcja ma tylko "mieszane" oceny (tylko 60% recenzji użytkowników zakończono rekomendacją"). Sporo osób skarży się oprócz słabej wydajności na problemy z bugami i zawieszaniem. Pozostaje mieć nadzieję, że deweloperzy naprawią to w najbliższych aktualizacjach.
Nie wygląda jednak na to, by przeszkadzało to w sprzedaży tytułu, który przebił się w nocy przez granicę 207 tysięcy graczy bawiących się równocześnie na Steam. Borderlands 4 staje się w związku z tym jednym z największych hitów komercyjnych 2025 roku.