Fani gier Ubisoftu mogą sięgać po chusteczki. To nie będzie dobry okres dla francuskiej firmy?

Dla fanów gier Ubisoftu nadchodzą trudniejsze miesiące. Według znanego branżowego insidera Toma Hendersona, francuski wydawca nie planuje prezentacji nowych produkcji aż do połowy 2026 roku.

Oznacza to, że poza zapowiedzianym wcześniej Anno i premierą fabularnego dodatku do Assassin's Creed Shadows (już we wrześniu), gracze nie zobaczą żadnych dużych premier ani pokazów, co wywołało spore rozczarowanie wśród społeczności.

Decyzja Ubisoftu może być związana z ostatnimi zmianami w strukturze firmy i trudną sytuacją finansową. Mimo że Assassin’s Creed Shadows według korporacji sprzedał się bardzo dobrze, przedsiębiorstwo mierzy się z niskimi notowaniami giełdowymi i koniecznością restrukturyzacji. Zamiast zapowiadać nowe hity, Ubisoft stawia obecnie na wsparcie istniejących tytułów poprzez dodatki oraz przenoszenie ich na kolejne platformy - przykładem jest Star Wars Outlaws, który jeszcze w tym roku ma trafić na Switcha 2.

W praktyce oznacza to opóźnienia dla wielu wyczekiwanych projektów. Zarówno remake Prince of Persia: The Sands of Time, jak i odświeżona wersja Assassin’s Creed IV: Black Flag najpewniej ukażą się dopiero w drugiej połowie 2026 roku. Podobnie jest w przypadku takich gier jak Splinter Cell Remake czy nowej odsłony Ghost Recon, które na razie pozostają w cieniu.

Ubisoft znany był dotąd z tego, że duże produkcje zapowiadał z dużym wyprzedzeniem, budując wokół nich długie kampanie marketingowe. Teraz jednak firma wyraźnie zmienia strategię i skupia się na stabilizacji. Dla graczy oznacza to dłuższe oczekiwanie na nowe tytuły, ale także szansę, że kolejne premiery będą lepiej dopracowane niż w przeszłości.