28 Years Later bije rekordy?! Oceny głośnej kontynuacji nie pozostawiają wątpliwości...
"28 Years Later" to powrót do jednego z najbardziej przełomowych horrorów XXI wieku, który zapoczątkował modę na szybkie, wściekłe i przerażające "zombie". Choć od premiery "28 Days Later" minęły ponad dwie dekady, film Danny’ego Boyle’a i Alexa Garlanda wciąż uważany jest za dzieło redefiniujące cały gatunek. Teraz duet powraca z kolejną odsłoną, która ma rozpocząć zupełnie nowy cykl opowieści w tym świecie.
Krytycy nie pozostawiają złudzeń - "28 Years Later" to horror na miarę swoich poprzedników. Film zadebiutował na Rotten Tomatoes z wynikiem aż 95% pozytywnych recenzji na podstawie 77 opinii, ustanawiając tym samym nowy rekord w karierze Danny’ego Boyle’a. Dla porównania, jego dotychczas najlepiej oceniany film to 127 godzin z Jamesem Franco (93%), a tuż za nim plasuje się Slumdog. Milioner z ulicy (91%) i Trainspotting (90%).
Warto raz jeszcze przypomnieć, że "28 Years Later" to dopiero początek nowej trylogii - zdjęcia do drugiego filmu są już zakończone, a dalszy ciąg zależeć będzie od sukcesu obecnej części. W recenzjach poza strachem chwalona jest także emocjonalna głębia i przemyślana warstwa fabularna. Czy po niemal 20 latach oczekiwań było warto? Wiele na to wskazuje - a Wy, czekacie na seans w kinie?
