Amazon skasował hitowy serial. Twórca o niepokojącej tendencji w branży
Mimo że Amazon skasował serial Koło Czasu po trzecim sezonie, jego twórca nie traci nadziei. W sieci trwa walka fanów o kontynuację jednej z najambitniejszych adaptacji fantasy ostatnich lat.
Serial oparty na powieściach Roberta Jordana, z Rosamund Pike w roli głównej, został niespodziewanie zakończony przez Prime Video. Mimo rosnącej sympatii widzów po 3. sezonie, platforma nie zdecydowała się na kontynuację, tłumacząc to względami finansowymi.
Rafe Judkins, showrunner produkcji, przyznał, że decyzja Amazona była dla ekipy druzgocąca. Podkreślił, że serial przez 20 tygodni znajdował się w TOP 10, co dowodzi jego globalnej popularności. Judkins podziękował zespołowi i fanom za wspólną podróż.
W ciągu kilku dni powstała petycja, którą podpisało już ponad 130 tys. osób. Ich główny postulat? „Dokończcie opowieść!” Fani liczą, że może inna platforma, jak Apple TV+, zdecyduje się przejąć serial, aby dać mu drugie życie – tak jak Amazon zrobił wcześniej z The Expanse.
Judkins zauważa jednak niepokojący trend w branży - krótsze sezony, mniej odcinków i pogoń za subskrypcją. To, jego zdaniem, niszczy potencjał długofalowej narracji, która powinna być fundamentem epickich historii jak Koło Czasu.
Choć aktualnie nie trwają rozmowy z innymi platformami, showrunner wierzy, że los serialu jeszcze się odmieni. „Może Koło Czasu znów wymknie się tradycyjnym definicjom początku i końca” - podsumował Judkins. Fani trzymają kciuki, że to nie jest koniec – a jedynie pauza.
