Street Fighter z gwiazdą Fallouta? Aktor ma wcielić się w kultowego złoczyńcę

Wygląda na to, że filmowy Street Fighter ma już wybranego głównego antagonistę. Według najnowszych doniesień, Legendary Pictures zdecydowało się na gwiazdę jednej z ostatnich hitowych adaptacji gier wideo.
Kilka dni temu na jaw wyszło, że trwają pracę nad nową adaptacją kultowej bijatyki Street Fighter. Pierwsze informacje dawały nadzieję na to, że wytwórni zależy, by ten projekt wypalił i wie, co zrobić, aby ten cel zrealizować, a jednocześnie przyciągnąć przed wielki ekran szeroką widownię.
Niewykluczone, że wielkim złym tego filmu będzie jedna z osób, która przyczyniła się do sukcesu serialu Fallout, który stał się hitem Amazon Prime Video. Jak podaje dziennikarz Jeff Sneider, Walton Goggins ma się wcielić w generała M. Bisona, który będzie nadzorował prezentowany w filmie turniej. Aktor nie został jeszcze zakontraktowany, ale ma być bliski podpisania kontraktu. Warto przypomnieć, że M. Bison jest megalomańskim i bezlitosnym przywódcą globalnej organizacji przestępczej Shadaloo, który ma swoich ochroniarzy, więc nie wystąpiłby w filmie sam.




Według Sneidera, trwają rozmowy na temat tego, aby Orvell Peck wcielił się w Vegę – zamaskowanego wojownika, który wykorzystuje japońskie ninjutsu oraz hiszpańską corridę do pokonania przeciwników, dzięki czemu stał się jednym z królów Shadaloo, czyli jednym z najwybitniejszych egzekutorów Bisona. Z kolei aktor i komik Eric André ma zagrać entuzjastycznego spikera ringowego, który zaraża publiczność swoją energią w oczekiwaniu na pojedynki.
Oprócz tego Noah Centineo miałby wcielić się w jedną z ikon serii, Kena Mastersa, czyli jednego z oryginalnych protagonistów i głównego rywala Ryu, którego rzekomo zagra Andrew Koji, a Roman Reigns zagrałby budzącego postrach Akumę.