Twórcy Elden Ring Nightreign przepraszają graczy. From Software ugięło się pod naporem fanów!

Jedną z najważniejszych premier tego miesiąca i w sumie w ogóle w tym roku, jest samodzielna kooperacyjna produkcja osadzona w uniwersum Elden Ringa, czyli Elden Ring Nightreign.
O tym, że From Software robi naprawdę dobre gry, wiemy już od dawna, ale nie do końca wiadomo było, czy format Elden Ringowy i ogólnie Soulsowy, będzie się nadawał na rozgrywkę kooperacyjną. Twórcy uparli się, że nadchodzący Elden Ring Nightreign zostało stworzone z myślą o zabawie tylko dla 3 osób, że jednak misje dla 2 osób nie zostaną dodane i że gra nie będzie oferować takiej możliwości. Okazuje się jednak, że ktoś tu pękł pod naporem graczy i zmienia zdanie.
Junya Ishizaki, debiutujący reżyser, dla którego coopowy Elden Ring jest pierwszą tego typu pracą, dlatego też otwarcie przyznał się do błędu i w wywiadzie z redakcją IGN, oficjalnie przeprosił graczy za minięcie się z ich oczekiwaniami. Stosowną wypowiedź możecie przeczytać poniżej.




IGN: Wracając do poprzedniego wywiadu — wcześniej wspominałeś, że w Nightreign można grać albo solo, albo w trzyosobowej grupie. Jeśli grają tylko dwie osoby, system dobiera trzeciego gracza. Czy możesz powiedzieć, dlaczego nie ma opcji, żeby po prostu dwójka graczy weszła razem do meczu?
Junya Ishizaki: Prosta odpowiedź jest taka, że po prostu przeoczyliśmy to podczas prac nad grą — jako opcję dla dwóch graczy. Bardzo za to przepraszamy. Jak już wcześniej mówiliśmy, naszym celem było stworzenie kooperacyjnej gry multiplayer dla trzech graczy, zbalansowanej właśnie pod tym kątem, i to był nasz główny priorytet — to leży u podstaw Nightreign.
Oczywiście, jako gracz sam rozumiem potrzebę grania samemu i też często mam na to ochotę. Dlatego od samego początku braliśmy to pod uwagę i włożyliśmy sporo wysiłku w to, by doświadczenie solo było możliwe w ramach dostępnych zasad i nowych systemów.
Wkładając tyle pracy w ten aspekt, niejako pominęliśmy i zaniedbaliśmy opcję dla duetów, ale jest to coś, czym się obecnie zajmujemy i rozważamy jako część wsparcia po premierze.
Jak sądzicie, czy From Software naprawdę wyciągnie jakąś fajną lekcję z tego całego zamieszania?