Jesteście pod wrażeniem The Last of Us 2? Zapnijcie pasy, bo Intergalactic ma być jeszcze "głębsze"
Dopiero co otrzymaliśmy potwierdzenie o tworzeniu dwóch dużych gier w studiu Naughty Dog, a teraz deweloperzy ujawniają coś, co na pewno zadowoli fanów ostatnich gier studia. Tytuły, takie jak Uncharted i The Last of Us, zawsze miały dopracowany do granic możliwości gameplay i idące z nim w parze animacje - były one na najwyższym z możliwych poziomów.
Teraz w podcaście dla Sacred Symbols+, Neil Druckmann, prezes Naughty Dog i reżyser gry, zdradził, że zespół przygotowuje systemy gameplayowe, które zapewnią niespotykaną dotąd swobodę i głębię działania. Choć nie ujawnił jeszcze, kiedy gra zostanie szerzej przedstawiona, przyznał, że jest podekscytowany jak nigdy dotąd.
Druckmann zaznaczył, że Intergalactic: The Heretic Prophet ma oferować niesamowicie "głęboki" gameplay porównywalny pod względem swobody do tego znanego z Elden Ring, co sugeruje znaczące odejście od bardziej liniowych struktur znanych z poprzednich tytułów Naughty Dog, takich jak The Last of Us czy Uncharted. To ogromna zmiana dla studia, które dotąd koncentrowało się na filmowej narracji i ściśle zaprojektowanych sekwencjach.
Reżyser podkreślił również, że celem gry jest zbudowanie silnego poczucia samotności i zagubienia. W przeciwieństwie do poprzednich gier Naughty Dog, gdzie często towarzyszył nam partner sterowany przez AI, tutaj gracz będzie całkowicie sam (czyli nie możemy liczyć na stałych towarzyszy w "załodze"), odkrywając nieznaną planetę. Kluczowe ma być poczucie tajemnicy - pytania o los mieszkańców, historię planety i wydarzenia, które doprowadziły do jej obecnego stanu.
Druckmann przyznał, że Intergalactic jest teraz jego głównym priorytetem - odrzuca inne zobowiązania, by w pełni skupić się na dopracowaniu tytułu. Pomimo rosnącej presji ze strony fanów i mediów, zamierza trzymać się swojej wizji i unikać wpływu zewnętrznych oczekiwań. Podkreślił, iż:
Musisz ignorować szum i robić to, w co wierzysz.
