Zwolnieni pracownicy Ubisoftu żegnają się z graczami. Nowy Assassin's Creed gwałtownie traci na Steam
Mamy dalszy ciąg tematu zwolnień w jednym z zespołów Ubisoftu.
Już w styczniu pojawiły się wieści, że dojdzie do likwidacji studia Ubisoft Leamington. Zwolnieni pracownicy potwierdzają, że ich zespół został zlikwidowany. Działalność Ubisoft Leamington została definitywnie zakończona.
„Chcemy podzielić się z Wami informacją, że zespół Ubisoft Leamington został oficjalnie zamknięty. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni naszemu utalentowanemu zespołowi, którego kreatywność, pasja i poświęcenie pozostawiły trwały ślad w grach, które stworzyliśmy, wspomnieniach, którymi się dzieliliśmy, i społeczności, którą zbudowaliśmy w Leamington” - napisał zespół na swojej stronie LinkedIn.
Ubisoft Leamington pracował wcześniej nad The Division, The Division 2 oraz Far Cry 5. Firma działała do momentu swojego zamknięcia nad niezapowidzianym jeszcze IP. Oddział Ubisoftu działał od 2017 roku. W ramach zwolnień pracę straciło ok. 100 osób. Jak donosi GamesIndustry kilku deweloperów przeszło na umowy zdalne i będzie nadal współpracować z Ubisoftem.
To niestety może nie być koniec zwolnień w Ubisoft. Francuski wydawca zmaga się z ogromnymi i wciąż narastającymi spadkami na giełdzie. Od premiery Assassin's Creed Shadows firma straciła ponad 20% swojej wyceny.
Wygląda na to, że wyniki komercyjne nowej gry po prostu nie przekonują inwestorów. Patrząc na rezultaty ze Steam już widać szybkie osłabienie wyników Assassin's Creed Shadows. Gra już wyleciała z top 20 rankingu bestsellerów i zajmuje aktualnie miejsce 21. Tytuł wyprzedza obecnie w kategorii generowanych przychodów DLC do American Truck Simulator czy Warframe.
