Wiedźmin 4 - pierwszy zwiastun jak film A24. Twórcy przyznają się do inspiracji horrorami Roberta Eggersa

Chociaż pierwszy zwiastun Wiedźmin 4 ukazał się jakiś czas temu, nadal budzi sporo emocji. Trailer został skonstruowany tak, aby nie tylko dać graczom potwierdzenie, że CD Projekt RED pracuje nad nowym tytułem, ale też wskazówki na temat tego, czego się spodziewać po najnowszej produkcji.
Wydawałoby się, że na temat pierwszego zwiastuna Wiedźmina 4 powiedziano już wszystko. Jednak nadal jest on przedmiotem analizy zarówno fanów, jak i twórców. Dlatego niedawno potwierdzono, że deweloperzy chcieli nie tylko podkreślić wyraźną różnicę pomiędzy Ciri a Geraltem, ale też pokazać, w jakim klimacie ma być produkcja.
Jak już wiemy, pomimo iż gra wciąż jest w produkcji i do jej premiery może się jeszcze wiele zmienić, np. wygląd Ciri, to materiał przedstawił jedną z pierwszych misji i nie dało się nie zauważyć, że klimat jest bardzo mroczny, zupełnie jakby to był horror.




Okazuje się, że to nie przypadek. Do ostatniego odcinka podkastu AnsweRED, CD Projekt RED zaprosiło współtwórców zwiastuna z Platige Image, którzy ujawnili nowe szczegóły na temat tego kilkuminutowego materiału.
Reżyser Tomasz Suwalski przyznał, że jest fanem filmów, które wypuszcza A24. Miało to wpływ na produkcję materiału, ponieważ chciał on nawiązać do podgatunku horrorów zwanego slow-burnerami i tworząc trailer inspirował się dziełami Roberta Eggersa takimi jak Czarownica: Bajka Ludowa z Nowej Anglii czy Lighthouse.
Uwielbiam powolne budowanie napięcia. Uwielbiam, gdy historia ma swoje własne tempo. I nie wierzę, że widzowie muszą być bombardowani w pierwszych pięciu sekundach, bo inaczej po prostu to pominą... To mroczne filmy, to horrory. I pomyślałem sobie: "Wow... Naprawdę rezonuję z tego typu klimatami". Więc byłem bardzo podekscytowany i szczęśliwy, że jest mrocznie.
Coś, co naprawdę chcieliśmy uchwycić w zwiastunie, to jak strach i przesądy kierują ludźmi. Książki zawsze miały ten motyw, gdzie prawdziwymi potworami często nie są stworzenia, ale ludzie.