Wściekli twórcy moda GTA Vice City Nextgen mszczą się na Take-Two
Take-Two od wielu lat ściga autorów przeróbek i modów - szczególnie tych działających w zakresie marki GTA.
W szczególności na celowniku Take-Two są mody z kompleksowymi przeróbkami graficznymi. Ostatnio wydawca skierował swoich prawników przeciwko grupie Revolution Team, która przerzucała mozolnie lokacje, cutscenki i misje z Vice City z 2002 roku do znacznie nowszego silnika GTA 4.
Wydawca zgłosił działania Revolution Team do YouTube i doszło już do skasowania kanału grupy "bez żadnego ostrzeżenia czy kontaktu" - jak stwierdza Revolution Team. Zespół czuje się pokrzywdzony tym działaniem, stwierdzając, że teaser ich największego projektu, czyli GTA Vice City Nextgen Edition wygenerował ponad 100 tysięcy wyświetleń.
„To był okrutny ruch z ich strony. (…) Te ostatnie dwa dni były dla naszego zespołu trudne emocjonalnie, ponieważ wyobrażaliśmy sobie wydanie naszego dzieła zupełnie inaczej — z fajnym livestreamem poświęconym długo oczekiwanemu uruchomieniu moda. Ale to już nie ma znaczenia".
W odwecie za posunięcie Take-Two zespół wydał, jak donosi serwis IGN, piracką wersję GTA 4 scaloną z ich modem GTA Vice City Nextgen Edition. Grupa twierdzi, że chciała wcześniej opublikować swoje dzieło jako mod, wymagający posiadania oryginalnej wersji GTA 4, ale teraz postanowiła zemścić się na amerykańskim wydawcy w taki sposób.
Obbe Vermeij, były pracownik Rockstar, napisał na X, że Take-Two chroni w ten sposób swoje interesy. Według Vermeija fanowski mod GTA Vice City Nextgen Edition "stanowi bezpośredni zagrożenie dla wydanego niedawno Definitive Edition".
Na YT już pojawiają się porównania tego, jak wygląda fanowski mod z oficjalnym wydawnictwem Definitive Edition.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Grand Theft Auto IV.
