Twórcy Alan Wake 2 chcą być "europejskim" Naughty Dog. Gracze krytykują wybór studia
Remedy Entertainment, pracując nad swoimi grami, nie pozostaje obojętne na działania innych ekip. Dla Finów szczególnie istotna wydaje się twórczość studia PlayStation.
Alan Wake 2 był pod wieloma względami entuzjastycznie przyjęty przez graczy, którzy doceniali fabułę oraz jakość oprawy graficznej. Deweloperzy po raz kolejny udowodnili, że znają się na rzeczy, choć aktualizacja do PS5 Pro sprawiła im pewne problemy – niedociągnięcia miały jednak zostać naprawione w aktualizacji wydanej pod koniec roku.
Fińskie studio rozwija jeszcze kilka projektów, wśród których znajduje się oczekiwany remake Max Payne 1 i 2 oraz Control 2. Niedawno Sam Lake przyznał, w kontekście wyników drugiej odsłony Alana Wake'a, że oprócz komercyjnego sukcesu, deweloperom zależy także na innych kwestiach – swobodzie kreatywnej oraz jak najwyższej jakości.
Kyle Rowley, reżyser Alan Wake 2, był gościem podcastu Behind The Voice i opowiedział nieco o procesie powstania klimatycznej przygody pisarza. Twórca przyznał, że w wielu aspektach fińskie studio wzorowało się na Naughty Dog – ekipa PlayStation odegrała znaczącą rolę w procesie powstania produkcji.
Myślę, że powinniśmy dążyć do bycia europejską wersją Naughty Dog.
Choć ten cel wydaje się niezwykle ambitny, bo Naughty Dog posiada ogromne grono fanów, a ich tytuły cieszą się ogromną popularnością i wysokimi ocenami w recenzjach, część graczy niekoniecznie pochwala to podejście i krytykuje słowa przedstawiciela Remedy.
Na branżowym forum rozpoczęła się dyskusja na ten temat, w której niektórzy entuzjaści elektronicznej rozgrywki podkreślają, że to „zły ruch”. Padają określenia, że deweloperzy należący do rodziny PlayStation „są przereklamowani”, a od kilku lat ich gry utraciły ducha wcześniejszych produkcji. Wśród komentarzy przywoływane jest chociażby The Last of Us Part 2 czy zapowiedziane niedawno Intergalactic – przypomnijmy, że nowa marka Naughty Dog od początku musi mierzyć się z krytyką.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Alan Wake II.
