Czy to będzie najmocniejsza nowość Netflixa w grudniu? Serial jest już dostępny
Widzowie Netflixa mogą już sprawdzić intrygującą opowieść dostępną wyłącznie na serwerach streamingowego giganta. To ekranizacja bestsellerowej powieści.
Nowy dzień to dobra okazja, by zyskać przychylność klientów i zwiększyć katalog filmów i seriali. Od dzisiaj na platformie możecie zobaczyć między innymi 9. sezon „Porady różowej brygady” oraz „Królowie Tupelo: Przestępcza saga z Południa”, ale to zdecydowanie historia opracowana na podstawie powieści kolumbijskiego pisarza Gabriela Garcii Márqueza powinna trafić w gust szerokiego grona odbiorców.
Netflix zmierzył się z poważnym wyzwaniem – „Sto lat samotności” to arcydzieło literatury iberoamerykańskiej i światowej. Powieść wydano pierwszy raz w 1967 roku w nakładzie zaledwie 8000 egzemplarzy, ale od tego czasu zdecydowano się ją przełożyć na 35 języków, a czytelnicy kupili ponad 50 mln egzemplarzy książki.
Akcja „Sto lat samotności” rozgrywa się w mitycznym miasteczku, w którym narodził się realizm magiczny i rozpoczęła się historia rodziny Buendía. Czytelnicy i widzowie poznają ludzi szukających miłości i zapomnienia, bezskutecznie próbujących uciec od przeszłości.
Netflix zdecydował się podzielić „Sto lat samotności” na 16 odcinków, dlatego subskrybenci od dzisiaj mogą zorganizować sobie seans z pierwszymi 8 epizodami. Skala projektu, poszanowanie dla oryginału oraz realizacja sprawiają, że może to być największa grudniowa premiera platformy.