Rewolucja w świecie gier! Gracze odkładają pady i wolą być widzami
Z każdym rokiem gaming staje się coraz to ważniejszą formą rozrywki. Okazuje się jednak, że granie w gry nie jest czynnością, która zabiera graczom najwięcej czasu.
Wygląda na to, że przyszłością dla gier będą reklamy. Najnowszy raport przygotowany przez MIDIA Research wskazuje na to, że coraz więcej osób woli oglądać gry niż w nie grać.
Najnowsze badania brytyjskiej firmy zostały przeprowadzone na 9000 uczestników będących mieszkańcami Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Australii, Kanady, Niemiec, Francji, Szwecji, Korei Południowej i Brazylii. Wynika z nich, że w każdej grupie wiekowej (16-19, 20-24, 25-34, 35-44, 45-54,55+) większość ankietowanych spędza więcej czasu na oglądaniu materiałów na temat gier wideo.
Aż 24% osób grających na konsolach i PC przynajmniej raz w miesiącu ogląda filmy na temat gier, z kolei w przypadku graczy kupujących elementy zawarte w grze to już 48%. Z badania wynika również to, że gracze poświęcają tygodniowo 7,4 h na granie w gry i 8,5 godziny na oglądanie tematycznych filmów lub transmisji nadawanych w serwisach Youtube czy Twitch. Z tego powodu Rhys Elliot, który jest autorem ankiety, uważa, że wydawcy powinni umieszczać platformy emitujące filmy wideo w grach, ponieważ w ten sposób mogliby uzyskiwać większe przychody z reklam.
Nadszedł czas, aby wydawcy gier zaczęli myśleć o wideo w grze i ich twórcach jako o czymś więcej niż tylko o marketingu. Baza użytkowników największych wydawców i dystrybutorów gier jest na tyle duża, że wraz z Twitchem i YouTube tworzą własne platformy treści do gier. Te własne platformy wideo mogą być używane w poszczególnych grach (takich jak Call of Duty) lub należących do bibliotek gier (np. gry w całym ekosystemie Xbox). Szansa polega na tym, że wydawcy przechwytują powiązane z filmami wideo zaangażowanie konsumentów, generują nowe i – co najważniejsze – odblokowują nowe źródła przychodów na pogrążonym w stagnacji rynku gier.
