WhatsApp z dużą nowością. Tylko, trochę strach z tego korzystać
Najpopularniejszy komunikator na świecie, WhatsApp, zostanie zintegrowany z wykorzystującym sztuczną inteligencję chatbotem Meta AI. Sposób tej integracji jednak nie każdemu przypadnie do gustu.
Co tu dużo gadać, sztuczna inteligencja jest obecnie na fali wznoszącej i każda znacząca firma chce ją dopchać do swych usług. Microsoft ma Copilot w Windowsie 11, Apple z myślą o AI projektuje ponoć nowe układy M4, a Meta (dawn. Facebook) nie może być przecież gorsza.
Jak wynika z analizy jednej z wersji poglądowych, chatbot Meta AI trafi wkrótce do komunikatora WhatsApp. I będzie tam widniał niczym jeden z rozmówców na liście konwersacji, a także przyjmie polecenia wpisywane za pośrednictwem wyszukiwarki.
Nie wiadomo, kiedy dokładnie nastąpi premiera, ale można wnioskować, że prace są na dość zaawansowanym etapie. Dostęp do narzędzia otrzymali już m.in. wybrani użytkownicy WhatsAppa w Indiach.
Ale najważniejsze pytanie brzmi: co z prywatnością? Meta AI przetwarza dane w chmurze, więc otrzymane prompty musi przesyłać do serwera, co niejako przeczy idei WhatsAppa jako komunikatora o silnym szyfrowaniu.
Serwis WABetaInfo uspokaja, że przesłane zostaną wyłącznie wątki przeznaczone dla sztucznej inteligencji, a nie frazy wpisywane w wyszukiwarkę. W dodatku sama AI ma konwersacji nie widzieć. Niemniej dopóki badacze bezpieczeństwa tego nie zweryfikują, musimy wierzyć na słowo.