Apple zablokowało konto deweloperskie Epic Games, uniemożliwiając im uruchomienie alternatywnego sklepu na iOS
Apple podjęło drastyczny krok w walce z Epic Games, twórcami gry Fortnite. Firma z Cupertino zakończyła umowę z Epic Games i zablokowała ich konto deweloperskie, uniemożliwiając im dostęp do narzędzi i usług Apple. To oznacza, że Epic Games nie będzie mogło aktualizować ani dystrybuować swoich gier i aplikacji na urządzeniach z iOS.
Decyzja Apple jest odpowiedzią na próbę Epic Games, które chciało uruchomić własny sklep z aplikacjami na iOS. Byłaby to mocna konkurencja dla App Store. Epic Games chciało skorzystać z nowego prawa Unii Europejskiej, zwanego Digital Markets Act, które ma na celu zapobieganie nadużyciom ze strony firm technologicznych. Prawo to zakazuje takim firmom jak Apple m.in. “wymuszania” na deweloperach opłat sięgających 30% prowizji od każdej transakcji.
Epic Games planowało wykorzystać lukę w prawie, która pozwala na instalowanie aplikacji spoza oficjalnego sklepu, jeśli są one podpisane cyfrowo przez Apple. Epic Games chciało uzyskać taki podpis, twierdząc, że jest to zgodne z prawem i że Apple nie bedzie mogło odmówić. Jednak firma nie zgodziła się na taki “układ”, uznając, że Epic Games naruszyło warunki umowy deweloperskiej, która zabrania tworzenia alternatywnych sklepów z aplikacjami na iOS.
Firma od Fortnite się nie poddała i złożyła pozew przeciwko Apple w sądzie w Brukseli, domagając się przywrócenia ich konta deweloperskiego i zezwolenia na uruchomienie własnego sklepu z aplikacjami na iOS. Argumentem ma być to, że Apple nadużywa swojej pozycji na rynku i łamie prawo unijne, które ma na celu promowanie konkurencji i innowacji. Firma powołała się też na poparcie innych deweloperów, takich jak Spotify, Netflix czy Facebook, którzy również skrytykowali praktyki Apple.
Sprawa jest w toku i nie wiadomo, kiedy zapadnie wyrok. Tymczasem użytkownicy iOS nie mogą grać w Fortnite ani korzystać z innych gier i aplikacji od Epic Games. Apple i Epic Games toczą również batalię sądową w Stanach Zjednoczonych, gdzie Epic Games oskarża “sadowników” o naruszenie prawa antymonopolowego.