Ludzie są zmęczeni Marvelem? Prezes Disneya widzi inną przyczynę słabego odbioru niektórych produkcji

Opowieści o superbohaterach przyniosły Disneyowi miliardy dolarów. Wiele produkcji stało się gigantycznymi hitami, choć zdarzały się również takie, które nie cieszyły się zbyt pozytywnymi recenzjami, a ich przychody były mniejsze, niż planowała to korporacja. Dotyczy to na przykład niektórych z ostatnich tytułów. Bob Iger twierdzi jednak, że nie jest to wina zmęczenia tematem. Przyczyny upatruje gdzie indziej.
Jedni lubią produkcje Marvela, a inni ich nie trawią. Faktem jest jednak, że wiele z nich okazało się być kasowymi sukcesami. Nie jest to jednak reguła. W ostatnim czasie mogliśmy obserwować premierę kolejnych filmów i seriali, które nie zostały zbyt pozytywnie odebrane przez widzów. Wiele osób twierdziło, że ludzie są zmęczeni superbohaterami i formuła już się przejadła. Innego zdania jest jednak prezes Disneya.
Zdaniem Boba Igera, słabsze wyniki części ostatnich produkcji Marvela to nie kwestia zmęczenia tematem. CEO Disneya twierdzi, że ludzie chcą po prostu zobaczyć świetne produkcje:




Wiele osób uważa, że to zmęczenie widzów. Nie w tym rzecz. Oni chcą świetnych filmów, a jeśli zbudujesz coś świetnego, to widzowie przyjdą i są na to niezliczone przykłady. Niektóre z naszych produkcji są świetne, niektóre produkcje innych również są świetne. Oppenheimer jest tego doskonałym przykładem. Po prostu fantastyczny film.
Disney masowo tworzył nowe historie, co jak widać przełożyło się na ich jakość. Korporacja zamierza ograniczyć liczbę nowych produkcji, o czym otwarcie mówił Iger:
Zmniejszyliśmy produkcję Marvela, zarówno liczbę filmów, które robią, jak i liczbę seriali. Czuję się dobrze z IP, które tworzymy. Rozmawiamy o wielu projektach. Patrzymy naprawdę na lata do przodu.
Być może ostatnie porażki pokroju The Marvels dały korporacji do myślenia. Fatalny wynik zanotowała również, stworzona przez Sony, Madame Web. Jedno jest pewne, na Marvela wciąż jest dużo chętnych, co widać było chociażby po premierze trzeciej części Strażników Galaktyki. Film zarobił niemal 850 milionów dolarów.