Cillian Murphy nie nadawał się na Batmana. Christopher Nolan wyjaśnia dlaczego
Christopher Nolan, reżyser i scenarzysta trylogii Batmana, opowiedział w wywiadzie dla Deadline, dlaczego odrzucił Cilliana Murphy'ego w roli Mrocznego Rycerza. Murphy przeszedł testy na rolę Batmana, ubierając się nawet w kostium z filmu Batman Forever z 1995 roku. Nolan był pod wrażeniem jego talentu, ale uznał, że lepiej pasuje do roli dr. Jonathana Crane'a, czyli Stracha na Wróble.
Nolan wybrał Christiana Bale'a na rolę Batmana, ponieważ uważał, że ma on niezwykłą umiejętność wchodzenia w rolę ikonicznej postaci. „Christian miał tę szaloną energię, którą skierował tam, gdzie powinien. Zrozumiał, jak to działa i co to będzie — sposób, w jaki Bruce Wayne robi to w filmie. Przyjmuje tę osobowość. To bardzo specyficzna rzecz. I przebił się przez ekran jako Batman. Wtedy nie miałem już żadnych wątpliwości” - powiedział Nolan.
Murphy zgodził się, że Bale był lepszym wyborem na Batmana, ale cieszył się, że dostał rolę Stracha na Wróble, którą zagrał we wszystkich trzech filmach Nolana. To zapoczątkowało 20-letnią współpracę między reżyserem a aktorem, która zaowocowała kolejnymi filmami, takimi jak Incepcja, Dunkierka i Oppenheimer.
Murphy powiedział, że zawsze był gotowy do pracy z Nolanem, niezależnie od wielkości roli. „Po gotowy na wszystko. Naprawdę nie obchodzi mnie, kogo będę grał. Ale głęboko i potajemnie wierzyłem, że zagram główną rolę... To był właściwy czas, aby podjąć się większej odpowiedzialności. A i tak się złożyło, że była ogromna” - powiedział Murphy.
Inni też nie mieli lekko, np. Tom Hiddleston próbował swoich sił w roli Thora, ale ostatecznie zagrał Lokiego. Niedawno Nicholas Hoult dostał rolę Lexa Luthora w Superman: Legacy, mimo że pierwotnie brał udział w przesłuchaniu do roli Człowieka ze Stali — nawet próbował swoich sił w roli Batmana u Matta Reevesa. Także Cillian Murphy miał podobną sytuację, ale z pewnością wyszło mu to na dobre.
