Marvel zaoferował niespodziankę? Echo zaskakuje i zbiera dobre oceny

Od wczoraj subskrybenci platformy Disney+ mogą zapoznać się ze wszystkimi odcinkami nowego serialu Marvela. Forma dystrybucji i niekoniecznie popularna główna protagonistka zwiastowały sporą, kolejną już w ostatnich miesiącach, porażkę Marvel Cinematic Universe, tymczasem okazuje się, że część odbiorców całkiem dobrze się bawi, oglądając „Echo”.
Disney nie ma w zanadrzu najgłośniejszych widowisk, które jest w stanie udostępniać w Disney+ każdego miesiąca, dlatego też przyjęło się, że nowe odcinki większości seriali debiutują tydzień po tygodniu. Najnowsza propozycja koncentrująca się na postaci Mayi Lopez jest pewnego rodzaju wyjątkiem od reguły, co mogło sugerować, że nie będziemy mieć do czynienia z solidnym obrazem.
Możemy jednak śmiało mówić o pierwszej w tym roku niespodziance Marvel Cinematic Universe, ponieważ „Echo” jest obecnie polecane przez 72% recenzentów Rotten Tomatoes, a średnia od widzów wynosi 71%. Na Metacritic rezultat jest gorszy (62 punktów), lecz zwróćmy uwagę, że na tym serwisie znajdziemy znacznie mniej recenzji.




„Echo” zostało podzielone na pięć odcinków – serial trochę długo się rozkręca, ale gdy wjedzie na właściwe tory, możemy liczyć na świetnie zrealizowane sceny walki oraz trzymającą w napięciu historię. Wcielająca się w główną bohaterkę Alaqua Cox nie zawodzi, co więcej, znajdziemy także komentarze, że w niektórych momentach „Echo” przypomina najlepsze produkcje Marvela.
Widzowie nie mogą oczekiwać solidnego i głębokiego rozwoju postaci ze względu na długość serii, jednakże nastawienie na starszego widza sprawia, że produkcja wydaje się znacznie intensywniejszym doświadczeniem. W pierwszych recenzjach przeczytacie zarówno o nierównym tempie, jak i dokładnej prezentacji rodzinnych relacji, które okazują się znaczące.
„Echo” nie może mierzyć się z najlepszymi projektami spod szyldu MCU, lecz rezultat bliski chociażby „Iron Man 2” (72%) jak najbardziej może skłonić więcej widzów do seansu.