Scorsese i Spielberg łączą siły! W planach nowy Przylądek strachu

Widzowie kochają trzymające w napięciu historie, które przed laty zyskały miano kultowych. Twórcy filmowi także lubią sięgać po cieszące się uznaniem produkcje i dostosowywać je do współczesnych realiów – efekty takich prac nad „Przylądkiem strachu” będziemy mogli zobaczyć wkrótce, a pikanterii sprawie dodaje fakt, że realizacją zajmą się zdobywcy Oscarów Steven Spielberg i Martin Scorsese.
W ostatnim czasie sympatycy twórczości Martina Scorsese mogą zapoznać się z jego najnowszym projektem - „Czas krwawego księżyca” spotyka się z kapitalnym przyjęciem (sprawdźcie naszą recenzję), lecz doświadczony twórca na tym nie poprzestaje i już planuje kolejne przedsięwzięcia.
Jak informuje serwis Deadline, Steven Spielberg i Martin Scorsese planują zająć się wspólną produkcją – będą producentami wykonawczymi serialu „Przylądek strachu”, który będzie nową adaptacją znanej historii. Na showrunnera serii został wybrany Nick Antosca – w jego portfolio znajdziemy takie produkcje jak „Candy”, „Nowy smak wiśni”, „The act” czy „Channel zero”. Podobno obecnie trwają pertraktacje z platformami streamingowymi, które mogłyby zainteresować się serialem.




Dokładna fabuła „Przylądka strachu” jest owiana tajemnicą, choć twórcy na pewno mają już pewną wizję – w końcu przed laty debiutowały dwie wersje filmowe powieści „The Executioners” autorstwa Johna D.Macdonalda. Za reżyserię pierwszej produkcji z 1962 roku odpowiadał J.Lee Thompson, natomiast w 1991 roku nowszą wersję nakręcił właśnie Martin Scorsese, a w rolę Maxa Cady'ego wcielił się Robert De Niro.
To trzymający w napięciu, współczesny thriller, który zbada obsesję Ameryki na punkcie true crime w XXI wieku. Nadchodzą mroczne czasy dla małżeństwa prawników, gdy z więzienia zostaje zwolniony zabójca, którego znali w przeszłości – ten krótki opis sugeruje nieco uwspółcześnioną wersję trzymającej w napięciu opowieści.