Fallout 76 mógł zostać anulowany. Szef marki Xbox rozważał rezygnację z gry
Fallout 76 powrócił w wielkim stylu i choć Bethesda mierzyła się z wieloma problemami, to deweloperzy poradzili sobie z błędami i teraz mogą systematycznie rozwijać produkcję. Jak się okazuje – Microsoft po przejęciu Bethesdy rozważał zrezygnowanie z tytułu.
W 2018 roku na rynek trafił Fallout 76, ale jeszcze przed samą premierą Bethesda wydała oświadczenie, w którym potwierdziła, że gra... nie spełni oczekiwań wszystkich graczy. Twórcy w zasadzie wrzucili tytuł na rynek i rozpoczęli pracę nad naprawą projektu.
Ostatni wyciek dokumentów ze sprawy sądowej Microsoftu z Federalną Komisją Handlu potwierdza jednak ciekawą sytuację – Phil Spencer w wewnętrznej korespondencji potwierdził, że nie tylko nie ma nic przeciwko, by wrzucić tytuł do PlayStation Now, ale wspomniał o możliwej rezygnacji ze wspierania gry. Ważnym punktem dla projektu było osiągnięcie 10 mln graczy przez Fallout 76.
Moim zdaniem F76 jest w tym interesującym miejscu. Oczywiście początek był trudny. Zespół pozostaje skupiony na ulepszaniu i znajdowaniu większej liczby odbiorców. Wydaje się, że albo musimy zobaczyć, jak ta gra osiąga 10 milionów użytkowników miesięcznie na wszystkich platformach, albo zdecydować się na odejście od niej, a jeśli uważasz, że PSNow może wesprzeć jej wzrost popularności, to popieram tę decyzję – napisał Phil Spencer.
Jak wiadomo Fallout 76 powrócił z dalekiej podróży i w grudniu 2022 roku potwierdzono 13,5 mln graczy. Możemy założyć, że ten rezultat wystarczył, ponieważ tytuł systematycznie otrzymuje nową zawartość.
Sytuacja jest na pewno ciekawa z jeszcze jednego powodu – to właśnie Microsoft pomógł Bethesdzie z uratowaniem Fallouta 76. Ten temat był podejmowany w momencie, gdy gigant z Redmond przejmował korporację.