Starfield z pewnymi „barierami” w eksploracji. Wyciek rozgrywki pokazuje granice planety
Starfield trafił do wielu osób i część zainteresowanych nie zamierza czekać do dnia embarga z prezentacją szczegółów z gry. Kolejne osoby pokazały materiały i potwierdziły przecieki dotyczące pewnych ograniczeń w eksploracji planet.
Starfield to najnowsza, ogromna produkcja Bethesdy, w której trafimy na aż 1000 planet. Deweloperzy musieli poradzić sobie z pewnymi ograniczeniami platform i choć w wielu miejscach natrafimy na pełnoprawne miasta czy też będziemy mogli napotkać na różne osoby, to jednak według przecieków – deweloperzy podzielili światy na fragmenty.
Na jednym z zaprezentowanych w Sieci filmów, widzimy jak gracz biegnie przez planetę, by po około 10 minutach natrafić na komunikat: „Osiągnięto granicę. Otwórz mapę, aby zbadać inny region lub wróć na swój statek”. Jeśli nie zgodzimy się przejść do następnego regionu, to postać będzie uderzać w niewidzialną ścianę.
Nie wiem. Osobiście nadal uważam, że granice w #Starfield nie są wielką sprawą. Bardziej ciekawi mnie, jaki jest stosunek pustych, jałowych planet do interesujących planet.
I don't know. Personally I still think boundaries in #Starfield aren't a big deal. I'm more curious how the ratio between empty barren planets and interesting planets is. pic.twitter.com/hYBWjBb74q
— Oliver Darko (@oliver_drk) August 27, 2023
W Starfieldzie planety mają składać się z „kafelków”, ale nawet lądując obok Nowej Atlantydy, nie będziemy mogli podobno zobaczyć miasta.
Todd Howard wcześniej w rozmowie z redakcją IGN potwierdził, że każda planeta składa się z kilku „kafelków wielkości kilometra”, które „owijają się wokół planety”, ale wcześniej deweloper nie wspominał o granicach oraz niewidzialnych ścianach.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Starfield.