Netflix usunął najtańszy abonament w pierwszym kraju. Widzowie zapłacą więcej lub będą oglądać reklamy
Netflix rozpoczął walkę z dzieleniem haseł na całym świecie i część widzów zdecydowało się przejść na najtańszy abonament. W firma zapewne z tego powodu postanowiła wykonać kolejny ruch i w pierwszym kraju usunięto podstawowy model subskrypcji.
Netflix najwidoczniej chce zainteresować widzów jedynie droższymi opcjami abonamentu lub ofertą z reklamami. W Kanadzie zdecydowano się na usunięcie podstawowego planu – The Verge otrzymało wiadomość od rzecznika korporacji, który potwierdził, że choć firma nie będzie oferować najtańszej opcji dla nowych klientów, to jednak osoby posiadające ten pakiet będą mogli z niego korzystać.
Nowi użytkownicy mogą jedynie sięgnąć po droższy abonament lub zdecydować się na ten z reklamami. Netflix w Kanadzie zdecydował się na ruch, który w przyszłości może trafić do innych krajów.
Aktualnie w Polsce możemy skorzystać z trzech planów: podstawowy (29 zł), standardowy (43 zł) i premium (60 zł), ale łatwo sobie wyobrazić, że firma wprowadza opcję z reklamami i rezygnuje z najtańszej opcji – taką sytuację zobaczyliśmy w Kanadzie.
TechCrunch potwierdza, że Netflix już nawet ukrywa podstawowy plan podczas zakładania nowego konta – użytkownicy muszą kliknąć „zobacz więcej”, by móc skorzystać z najtańszej oferty, a w normalnej sytuacji firma zachęca do droższych wersji abonamentu lub propozycji z reklamami.