Amazon uderza w Netflix w sprawie dzielenia kont. Konkurencja przypomina, że SVOD zachęcało do tej praktyki

Netflix we wtorek zapowiedział kolejny etap walki z osobami dzielącymi się dostępem do swojego konta. Zmiany nie ominą naszego kraju – od kilku dni także widzowie w Polsce otrzymują wiadomości zachęcające do tworzenia osobnych profili za dodatkową opłatą. Amazon wykorzystuje sytuację i zachęca do Prime Video.

Pomimo coraz większej konkurencji Netflixowi nadal udaje utrzymać się na pozycji lidera SVOD – platforma posiada ponad 232 mln subskrybentów. Zeszłoroczna strata widzów zachęciła jednak przedsiębiorstwo do zwiększenia działań mających na celu pozyskanie nowych użytkowników – oprócz milionowych inwestycji w filmy, seriale czy dokumenty, streamingowy gigant zapowiedział, że uniemożliwi dzielenie dostępu do konta. To praktyka, która jest powszechnie stosowana przez znaczną część społeczności platformy, wpływa na wyniki finansowe, ale w przeszłości była promowana przez korporację.

Okazuje się bowiem, że jeszcze do niedawna, kiedy liczyło się przyciągnięcie nowych użytkowników, Netflix nieustannie zachęcał subskrybentów do oferowania haseł znajomym. Jeszcze w 2017 roku sporą popularnością cieszył się wpis w mediach społecznościowych, który obecnie jest przypominany przez widzów zarzucających SVOD hipokryzję – „Miłość to dzielenie się hasłem”.

Amazon nie pozostaje obojętny na ogłoszenia konkurenta i głośne reakcje wśród użytkowników. W jednym z najnowszych wpisów podano dalej wspomnianą wiadomość i poprzez chwytliwą grafikę podkreślono, kto może korzystać z Amazon Prime Video.

„Kto ogląda?
Każdy, kto ma nasze hasło [emoji serca]”.

https://t.co/dHgkuwiuHB pic.twitter.com/PkFhbOoWNd

— Prime Video UK & IE (@primevideouk) May 25, 2023

Od dłuższego czasu obserwujemy znaczące zmiany w streamingu, nie tylko u Netflixa. Raport finansowy z początku roku dobitnie pokazał, że pomimo oporu i niezadowolenia sporej części klientów, przedsiębiorstwo zyskuje na aktywnym przeciwdziałaniu dzielenia haseł. Inne serwisy jednak próbują skorzystać ze zmian i promują własne usługi.