DC doczeka się epickiej historii? The Flash na ostatecznym zwiastunie zachęca do emocjonującej przygody
Superbohaterskie kino doświadcza pewnych trudności, a nawet najbardziej promowane czy oczekiwane produkcje nie osiągają zawrotnych rezultatów w box office czy recenzjach. DC od dawna czeka na swoje 5 minut, które może nadejść za sprawą nowego widowiska z Ezrą Millerem w roli głównej. Ostateczny trailer „The Flash” przygotowuje na wielkie powroty.
16 czerwca po raz kolejny przybiegnie najszybszy bohater DC, by odwrócić losy świata i zainicjować nowy rozdział w całym uniwersum. Za sprawą „The Flash” dojdzie do resetu linii czasu, która umożliwi nowym szefom studia, Jamesowi Gunnowi oraz Peterowi Safranowi, wykreowanie całkowicie nowych opowieści i odświeżenie wizerunku DC.
Autor „Strażników Galaktyki” na początku roku zapowiedział pierwszy rozdział „Bogowie i potwory”, na który niebagatelny wpływ będzie miała najnowsza historia Barry'ego Allena. Nie mogąc pogodzić się z przeszłością, młody bohater przeniesie się w czasie i spróbuje uratować swoją rodzinę. Jego wybory zmienią jednak losy świata i przyniosą poważne konsekwencje.
Najnowszy zwiastun „The Flash” prezentuje kilka wcześniej niewidzianych, a także dobrze znanych ujęć – na ekranie pojawia się dwóch najszybszych bohaterów DC, Sasha Calle wcieli się Supergirl, Michael Keaton powróci do roli Batmana, a wisienką na torcie będzie pojawienie się Bena Afflecka.
Ostateczny materiał z „The Flash” ujawnia także występ generała Zoda. Możemy przypuszczać, że reżyser Andy Muschietti postarał się o jeszcze kilka niespodzianek, które zaskoczą widzów już w trakcie kinowego seansu.
