Zmęczony życiem 40-latek w reklamie The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom. Spot inspirowany życiem gracza
Nintendo opublikowało nowy materiał promujący The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom, który jednak nie stara się pokazać kolejnych nastolatków biegających z radością po mieście z Nintendo Switchami. Teraz firma pokazuje, że nawet dorośli, zmęczeni szarą codziennością gracze mogą chwycić za konsolę, by poznać historię Linka.
„Najsmutniejsza reklama” lub „najlepszy spot” – społeczność graczy jest podzielona widząc najnowszy materiał promujący The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom. Na filmie widzimy, jak mężczyzna wraca do swojego domu po ciężkim dniu pracy i siada do Nintendo Switcha, by sprawdzić nową produkcję Nintendo. Za sprawą przygody wszystko się zmienia i zmęczony życiem 40-latek zaczyna dostrzegać otaczający go świat.
Gracze podkreślają, że biznesmen na początku wraca do swojego domu publicznym transportem i jest wyraźnie zmęczony szarą codziennością – korporacja zadbała o odpowiednią kolorystykę oraz udźwiękowienie reklamy, by podkreślić stan mężczyzny. Wszystko jednak zmienia się w momencie, gdy gracz chwyta w ręce kontroler i rozpoczyna grę.
Australijski oddział Kotaku potwierdza, że materiał jest inspirowany... „japońską recenzją Breath of the Wild z Amazonu”. Jeden z klientów Nintendo lata temu opisał swoją sytuację – każdego dnia musiał wykonywać pracę w biurze, był zmuszony do szkolenia juniorów i nie mógł nawet odwiedzić oglądanych w drodze do pracy gór, bo nie miał na to czasu z powodu kolejnych nadgodzin. Zainteresowany po powrocie do domu „nie miał siły jeść, więc pił i spał”, a rutyna sprawiała, że zaczynał się zastanawiać „dlaczego jeszcze żyję”. Wszystko jednak zmieniło się w momencie, gdy biznesmen kupił Switcha z Zeldą.
Trzeba przyznać, że Nintendo wpadło na bardzo ciekawy pomysł, by pokazać sytuację z prawdziwego życia, która ostatecznie może zainteresować wielu fanów elektronicznej rozgrywki.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom.