Harry Potter zostanie zbojkotowany? J.K. Rowling śmieje się z fanów i szykuje szampana

Jeszcze przed premierą Hogwarts Legacy pojawiło się wiele wiadomości dotyczących bojkotu gry. Sytuacja powtórzyła się po zapowiedzi serialu „Harry Potter” i najwidoczniej autorka uniwersum nie obawia się, że grupa osób może wpłynąć na ostateczny sukces produkcji.

Hogwarts Legacy okazał się jedną z największych premier ostatnich lat, co miało ostatecznie skłonić Warner Bros. Discovery do nawiązania kolejnej współpracy z J.K. Rowling – pisarka ma pomóc w opracowaniu serialu.

Na Max pojawi się wielki projekt, ponieważ każda książka otrzyma swój własny sezon, więc twórcy będą mogli rozbudować opowieści i zapewnić wiele dodatkowych wątków, które ostatecznie nie pojawiły się w filmach.

Wiadomości o potencjalnym bojkocie dotarły do J.K. Rowling, która najwidoczniej nie przejmuje się podobnymi opiniami. Pisarka wydała krótkie oświadczenie, w którym podkreśla, że w zasadzie nie obawia się tej sytuacji.

Okropne wieści, którymi chce się podzielić. Aktywiści we wpisach próbują zorganizować kolejny bojkot mojej twórczości, tym razem serialu o Harrym Potterze. Jak mówi przysłowie: kto się przygotowuje, ten nie musi się bać, więc zrobiłam zapasy dużej ilości szampana.

J.K. Rowling raczej nie musi się obawiać, że tym razem bojkot przeniesie odpowiednie wyniki lub w zasadzie... może i nawet na to liczyć. Według jednej z teorii ostatnie działania przeciwników pisarki pomogły Hogwarts Legacy w promocji, ponieważ wielu graczy usłyszało o nagonce na twórczynię uniwersum i postanowiło kupić grę.