Daredevil od Disneya nie odrzuci brutalności? Jeden z aktorów zdradza, że klimat pozostanie bardzo ciężki
"Daredevil" od Netflixa do dziś uznawany jest za jedną z najlepszych produkcji traktujących o superbohaterach Marvela, jakie kiedykolwiek wyszły z kartek komiksów na ekrany. Trzy sezony trzymały wyśmienity sezon, a sama historia oraz jej klimat są podręcznikowym przykładem tego, jak powinno podchodzić się do postaci mrocznego Diabła z Hell's Kitchen.
Jak wiadomo, jakiś czas temu prawa do postaci przejął Disney, który uwzględnił Daredevila w swoim Kinowym Uniwersum Marvela. I choć zdążył pojawił się już gościnnie w dwóch produkcjach, to dopiero serial, którego będzie głównym bohaterem, odpowie nam na pytanie dotyczące tego, w jaki sposób korporacja podeszła do samej postaci. Temat poruszył ostatnio sam Vincent D'Onofrio - serialowy Wilson Fisk:
To także było moim zmartwieniem [klimat w nowej wersji Daredevila - przyp. red.] , bo serial Netflixa był tak surowy i brutalny. Zacząłem przyglądać się temu, co ostatnio robi Marvel w swoich serialach i w jakim kierunku chcą iść.
Jedyne, co mogę powiedzieć to to, że jeśli spojrzysz na najbardziej brutalne rzeczy, które robi Marvel, choć jest to rzadkość, to będzie to także obecne w naszym serialu. Myślę, że jedną z rzeczy, które fani kochali w oryginalnym serialu, była to, że przemoc nie była tylko przemocą. Czasem była szokująca do oglądania, ale oparta na uczuciowych elementach.
Przyniesiemy to na ekran i będziemy mieli przemoc emocjonalną oraz przemoc fizyczną bez ograniczeń.
Trzeba przyznać, że brzmi to bardzo dobrze i... Nie ukrywam, że napawa mnie optymizmem. Coraz więcej przesłanek zdradza, że Disney rzeczywiście zamierza iść w stronę nieco bardziej brutalnego przedstawienia opowieści, niż mieliśmy okazję oglądać w przypadku wszystkich dotychczasowych dzieł spod ich skrzydeł. Czy Daredevil sprosta jednak oczekiwaniom? Przekonamy się dopiero po premierze.