Scarlet Witch nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w MCU? Elizabeth Olsen wierzy w powrót postaci
"Doctor Strange in the Multiverse of Madness" okazał się sporym sukcesem Kinowego Uniwersum Marvela i dobił do jednego z najlepszych wyników okresu po wielkim zamknięciu kin i licznych ograniczeniach. Oczywiście niemała w tym zasługa samych postaci, jakie mieliśmy oglądać w filmie - te od zawsze cieszyły się sporą popularnością.
Mowa oczywiście o tytułowym bohaterze, a także samej Wandzie Maximoff, a więc Scarlet Witch. Nie jest żadną tajemnicą, że przy okazji samego filmu kinowego przeszła ona sporą przemianę, w związku z którą zakończenie miało stanowić swego rodzaju odkupienie. Jak się jednak okazuje, być może nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa - przyznała to sama Elizabeth Olsen:
Mam nadzieję [że wrócę - przyp. red.]. Nic mi nie mówią o moim losie, więc nie wiem. Myślę jednak, że powinnam wrócić. Chciałabym, aby fani byli agresywni i zmusili ich [Disneya - przyp. red.] do przywrócenia postaci. Znaczy, to może nie jest najlepsza opcja... Cofam to, nikt nie będzie musiał używać siły!
Choć sama wypowiedź aktorki ma oczywiście znamiona pewnego żartu i bez wątpienia przebija się przez to sporo komizmu, to nie ma wątpliwości, że rzeczywiście chciałaby wrócić. A autopsja pozwala z dużą dozna pewności stwierdzić, że gdy tak znaczące nazwisko nie chce odejść samo z tego uniwersum, to prawdopodobnie nie ma opcji, aby do tego prędko doszło. Oznacza to, że jeszcze zobaczymy Wandę w MCU.