Disney + z podwyżką cen? Bob Chapek zdradza, co musiałoby się wydarzyć, aby do tego doszło
W ostatnim tygodniu bardzo dużym echem rozeszła się informacja o reformach, które na przyszłość planuje Netflix. Aby walczyć z coraz mniejszą wartością firmy, zamierzają dołączyć kolejny abonament (tańszy i z reklamami), a także zażarcie ścierać się z możliwością dzielenia się kontami przez użytkowników. Jak można się domyślać - nie jest to najlepsza droga.
Na ten moment podobnych działań nie planują wyciągać inne platformy SVOD - przynajmniej nie dochodzą do nas żadne tego typu informacje. Powiem więcej, ich oferty zdają się powoli przygniatać to, co w obecnej formie daje nam Netflix. A już zaraz na nowe rynki (w tym do Polski) trafi na przykład Disney Plus, który może jeszcze bardziej namieszać.
Oczywiście początkowa oferta wypada naprawdę dobrze i warto tu wspomnieć, że niedawno zapytany o nią został sam CEO Disneya, Bob Chapek. Podczas jednego z wywiadów zdradził, że zdaje sobie sprawę, iż jest to bardzo atrakcyjna cena i wspomniał, co musiałoby się wydarzeń, aby doszło do jej zwiększenia:
Wystartowaliśmy z wyjątkowo atrakcyjnym punktem ceny dla premierę Disney Plus i byliśmy bardzo zadowoleni z oferowanego przez nas stosunku ceny do zawartości. I wierzymy, że da nam to możliwość dostosowania opłaty do różnych zmiennych, przy jednoczesnym utrzymaniu tej silnej wartości. Zaproponowałeś [odnosząc się do pytającego - przyp. red.] ofertę Disney+ z reklamami. Myślę, że to da nam możliwość dotarcia do jeszcze szerszego grona odbiorców, gdy będziemy rozwijać Disney Plus z wieloma progami cenowymi.
W dalszej części wywiadu Bob Chapek wspomniał, że rzeczywiście bardzo możliwe, iż wraz z rozwojem platformy, postawią także na wprowadzenie różnych wartości cenowych, a sama wysokość opłat może rosnąć wraz ze wzrostem biblioteki, którą oferują. Dodał przy tym, że podchodzą do tego niezwykle uparcie i nie zamierzają nic zmieniać na siłę.