The Simpsons zbliżają się do końca? Twórca odpowiada na ważne pytanie odnośnie do przyszłości
Trudno dziś nie znać serialu "The Simpsons". To prawdopodobnie jeden z najbardziej popularnych seriali w dziejach i jednocześnie marka, która już dawno wyszła poza ramy produkcji telewizyjnych. Przez lata zasypywano nas komiksami, książkami, grami wideo, a nawet filmem pełnometrażowym. To wiele dekad rozbawiania widzów w najróżniejszych formach.
Bardzo wymowne jest to, iż obecnie na stacji FOX emitowany jest 33. sezon serialu. Dużo? Zdecydowanie. Jakby tego było mało, potwierdzono już, iż na pewno dostaniemy kolejny - a wszystko to pomimo stosunkowo niskich ocen (względem początków). Cóż, prawdopodobnie fani dalej są. Niemniej, kwestią pozostaje, jak długo będą się jeszcze pojawiały kolejne odcinki. Obecny twórca nie myśli jeszcze o końcu:
Może opuszczę ziemski padół, zanim seria się skończy. Wiecie, w tym momencie minęły 33 lata. Wcześniej mówiłem: "może skończymy po 25 albo 30 sezonie". Oczywiście, te poszły dobrze, więc teraz po prostu krzyczę - "Simpsonowie na zawsze!".
Moim zdaniem był to jeden z najbardziej ekscytujących sezonów [poprzedni - przyp. red.] w historii. Mieliśmy świetne odcinki i robiliśmy te krótkometrażówki. Ostatnią rzeczą, o jakiej obecnie myślimy, jest to, że zbliżamy się do końca. Kto wie, co przyniesie przyszłość i kto wie, jakie ścieżki wyznaczy streaming… Jesteśmy teraz serialem Disneya i cieszymy się, że możemy być na Disney+.
Wiele wskazuje więc na to, iż nieprędko dojdzie do zakończenia emisji przygód Homera i jego bliskich. Simpsonowie mają się dobrze, a poprzednie sezony rzeczywiście wypadły lepiej, niż całe mnóstwo przed nimi. Nie ma sensu mówić o powrocie do złotej ery, ale bez wątpienia obecny stan pozwala sądzić, iż przed nami jeszcze przynajmniej kilka lat emisji.
