Norman Reedus nie ucina plotek w kwestii grania Ghost Ridera. Aktor prosi by "trzymać kciuki"
Z każdym kolejnym miesiącem docierają do nas nowe informacje na temat kierunku, w jakim ma się rozwijać Kinowe Uniwersum Marvela. Pewien etap oddzielono grubą kreską przy okazji "Avengers: Koniec gry", a Disney coraz śmielej zaczyna stawiać na inną generację bohaterów, serwując nam coraz więcej ksywek, o których wcześniej było zdecydowanie cicho.
Według wielu plotek jedną z nich ma być Ghost Rider, którego ostatni raz widzieliśmy na ekranie wiele lat temu. Wtedy spotkał się raczej z dość przeciętnym odbiorem, ale w MCU wiele postaci dostało już drugie życie i być może będzie tak także z demonicznym jeźdźcem. Co ciekawe, pojawia się sporo doniesień, iż w taką rolę miałby zostać zaangażowany Norman Reedus. Zapytany o te kwestie odpowiedział:
Nie wiem. W ciągu ostatnich kilku lat dużo się mówiło na ten temat. Nie mam dla ciebie odpowiedzi.
Jakkolwiek by na to nie spojrzeć - nie jest to zaprzeczenie planów. Zresztą, nie jest żadną tajemnicą, iż Reedus prywatnie jest fanem Marvela oraz motocykli - a do tej roli jest to idealne połączenie. Zdaje się więc, że kwestią czasu jest, aż będziemy mogli zobaczyć kolejnego znakomitego aktora w ramach rozwijającego się uniwersum ekranizacji komiksów od Disneya.